Dziś zamierzam Wam zaprezentować książeczkę stworzoną specjalnie z myślą o nastolatkach, które uwielbiają niesamowite historie, tajemnicę, humor oraz odrobinę fantazji. Bowiem książeczka, o której będę pisała to nic innego jak takie mini fantasy dla najmłodszych z dużą dawką poczucia humoru. Przyznam szczerze, że sama osobiście nie jestem zwolenniczką literatury o wampirach, duchach i innych takich. I trochę niepewnie podchodziłam do tej lektury. Jednak wkrótce przekonałam się, że jest to zupełnie inna książeczka niż się spodziewałam. A sporo zabawnych sytuacji sprawia, że lekturę tę pochłania się jednym tchem
Siostry wampirki to cykl książeczek o dwóch niezwykłych bliźniaczkach. Ponieważ jeszcze będę miała okazję napisać coś na temat tej serii dziś skupię się na tej konkretnej pozycji. A uważam, że to bardzo istotne, gdyż jest to pierwszy tom z cyklu, zatem taki, który wprowadza nas w daną tematykę, przedstawia głównych bohaterów oraz sprawia, że gdy raz pokochamy siostry wampirki, to z pewnością z ogromną przyjemnością sięgniemy po każdy kolejny tom.
Sylwania i Daka to półwampirki. Ich tata jest pełnokrwistym wampirem pochodzącym z Transylwanii, mama jest człowiekiem. Dziewczynki swoje dzieciństwo spędziły w ojczyźnie ojca. Pokochały ten kraj i wszystko co jest z nim związane. Tam mogły nie kryć się ze swoimi nietypowymi zdolnościami. Przesypiać dni, latać nocami, hodować karaluchy, pijawki czy komary. Nikogo nie dziwiło ich zachowanie, bo wszyscy byli jednakowi. To prawdziwy raj dla wampirów. Jednak pewnego dnia cała rodzina Tepes postanawia wyjechać do ojczyzny mamy dziewczynek czyli do Niemiec. Dlaczego? Po wielu latach spędzonych "po wampirzemu" czas na odmianę. Ich mama marzyła o powrocie do domu i założeniu sklepu z deskami sedesowymi
I tak zaczyna się przygoda rodziny Tepes, a przede wszystkim dwóch małych pół wampirek. Choć dziewczynki były bliźniętami, to dzieliło je bardzo wiele. Daka uwielbiała swoje wampirze korzenie, nosiła czarne ubrania i bardzo tęskniła za lataniem. Sylwania od zawsze pragnęła poznać ludzi i zaprzyjaźnić się z nimi. Była dość nietypową wampirkom, bo miała lęk wysokości zatem życie "po ludzku" bardzo jej odpowiadało. Jednak pierwsze kroki w nowej rzeczywistości były dla nich bardzo trudne. Codzienna poranna toaleta w celu spiłowania wampirzych kiełków, zakaz latania, i te wszystkie dziwne urządzenia, do których dziewczynki musiały przywyknąć. Ich pierwsze spotkanie z ruchomymi schodami czy tramwajem to była nie lada przygoda. A poza tym jak tu wytrzymać cały dzień bez snu?
Przygody sióstr wampirek to bardzo zabawne i fascynujące przygody. Muszę przyznać, że niejednokrotnie śmiałam się przy nich w głos i choć tematyka wampirza to nie moja działka, w tym przypadku naprawdę dobrze się przy tej książce bawiłam. Dziewczynki z trudem dostosowują się do nowej rzeczywistości, a przy tym muszą jeszcze pokonać różnice dzielące ich między sobą. Czy jednak się dogadają, jak sobie poradzą w nowych okolicznościach i czy zdołają znaleźć wśród ludzi jakieś bratnie duszyczki? O tym przeczytacie sobie już sami. Jestem pewna, że już po pierwszych stronach historia Daki i Sylwanii bardzo wam się spodoba i długo nie będziecie mieli dość
Mnie ta lektura bardzo przypadła do gustu, choć jak już wspominałam, niepewnie się za nią zabierałam. Teraz nie żałuję. I zaraz zabieram się za czytanie kolejnej części
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/02/przy...