Czy zastanawialiście się czasem, czy istnieje drugi świat obok nas, równoległy? Czy możliwe jest rozszczepienie czasoprzestrzeni? W końcu - czy istnieją anioły? Zebrało mi się na takie filozofie po lekturze powieści „Anielska pomyłka”.
Powieść uzmysławia nam, że nic nie jest takie, jak nam się do końca wydaje. Wszystko dzieje się z konkretnej przyczyny, tylko my nie mamy na to wpływu. To, że człowiek umiera, może oznaczać, że zmienia tylko miejsce swojego bytu… Nikt z nas nie wie, czy w innym miejscu globu nie mamy swoich sobowtorów, którzy prowadzą swoje życie.
Takie refleksje napływają po przeczytaniu tej niepozornej, magicznej książeczki. Opowieść niby zwyczajna, jakich wiele – mamy anioły kierujące naszym losem i mamy zwykłych ludzi z ich troskami i problemami. A co się dzieje, kiedy anioł zrobi błąd? Oj, wtedy dopiero się dzieje! O czym przekonała się na własnej skórze Maja Romer Barska.
Maja straciła swojego pierwszego męża, Paula Romera, i córeczkę, w katastrofie lotniczej. Długo nie mogła się pozbierać…. Pomógł jej w ciężkich chwilach przyjaciel z lat szkolnych, Michał. Jak to często się zdarza w takich historiach, z czasem Michał został mężem Maji. Na świat przyszło ich dwoje dzieci. Słońce znowu zaczęło dla Maji świecić, aż do pewnego świątecznego wieczoru w górach….
Kiedy szli całą rodziną na pasterkę, w drzwiach kościoła Maja zobaczyła ….swojego pierwszego męża. W dodatku żywego i postarzałego o jakieś 15 lat. Duch czy zjawa? Kobieta jest w szoku! Już następnego dnia postanawia go odnaleźć. Trafia do pensjonatu Romer – jakież jest jej zdumienie, kiedy znajduje tam Paula i …. siebie. Kim jest ta kobieta? Jak wyjaśnić tę przedziwną sytuację????
„Anielska pomyłka” to niezwykłe połączenie rzeczywistości i fantastyki, życia i bajki. To magiczny mariaż – niewiarygodny, ale intrygujący. Autorka stopniowo wprowadza aurę tajemnicy i zaciekawia czytelnika, by zaskoczyć zupełnie. Pokazuje nam inny scenariusz życia Maji – co by się stało, gdyby Paul z Laurą przeżyli. Jak wyglądałoby ich życie, a jak wyglądałoby życie Michała.
Podczas czytania w głowie rodzi się wiele pytań, refleksji, wątpliwości… Książkę czyta się szybko, ma krótkie rozdziały i sporą czcionkę. Jest niewielka, ale oryginalna – na pewno tę specyficzną opowieść zapamiętam na długo. Polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/02/anielska...