W tejże części Maric jest królem już od 8 lat. Czy jest jednak szczęśliwy, a jego życie ułożyło się w końcu normalnie? Oczywiście, że nie (chociaż nie będę Wam zabijała niespodzianki i nie powiem dlaczego)! Dlatego też, kiedy na jego dworze zjawi a się grupa Szarych Strażników król zgadza się ich wysłuchać, a nawet, ku zaskoczeniu przyjaciela i doradcy – Loghaine’a, zgadza się dołączyc do ich grona i wyruszyć na wyprawę w Głębokie Szlaki. Mają odnaleźć jednego z Szarych Strażników, Bregana, który to odszedł w głąb Szlaków, by podążyć za swoim Powołaniem. Jednakże komendantka Szarej Straży, a jego siostra ma wizje, w których widzi, że on ciagle żyje i, że jest w niebezpieczeństwie, ponieważ zna miejsca, w których żyją Dawni Bogowie. A bogowie ci są upragnionym celem Mrocznego Pomiotu, bo dzięki nim może on sprowadzać na ludzkość Plagi. Czy uda im się odnaleźć Bregana? Co wydarzy się po drodze? Jak zakończy się wyprawa?
Pamiętam, że przy czytaniu pierwszej części miałam obawy co do jakości książki stworzonej jako produkt promocyjny do gry komputerowej. Ale – wbrew pozorom – było nieźle, może nie literatura wysoka, ale przyjemna rozrywka. Ta część jest podobna w stylu, chociaż wydaje sie być odrobinę lepsza. A to wszystko dzięki temu, że tym razem mogliśmy bardziej zagłębić się w psychiki bohaterów, poznać bardziej ich charaktery, ich wady i zalety, ich przemyślenia.
Bohaterowie są całkiem barwni, aczkolwiek mocno przypominają rase supermenów, prawie nic ich nie może zniszczyć
Drużyna złożona jest z ciekawej mieszaniny ras i charakterów, co jest niezłą mieszanką wybuchową. Ciekawym bohaterem jest Architekt, jeden z przedstawicieli rasy Mrocznego Pomiotu, jednak jakże unikatowy. Sympatyczną kombinacją jest para młodych Szarych Strażników – Duncan oraz elfia czarodziejka.
Pojawiają się wyjaśnienia niektórych watków z pierwszego tomu, co jest dużym plusem. Poza tym możemy zobaczyć, jak rozwinął się Maric, jakim człowiekiem się stał. Loghaine jest ciągle z boku, tutaj nawet o wiele bardziej, niż w pierwszej części. Ciagle uważam, że mógłby grać większą rolę w książce
Książka ta gwarantuje kawałek całkiem niezłej rozrywki, pełnej walk, poszukiwań, ale również i rozmów o ideałach, poszukiwaniu celu w życiu. Fabuła i język są raczej proste, ale muszę przyznć, ze niezmiernie wciągające. Niezłe rozwinięcie gry komputerowej
Miłośnikom gry oraz fantastyki – polecam!
[Recenzja opublikowana wcześniej na moim blogu -
www.ksiazkowo.wordpress.com]