Powiem jedno - ta książka jest świetna !!
Pomysł Suzanne Collins na tak niesamowitą, trzymającą w napięciu historię robi ogromne wrażenie. "Igrzyska śmierci" to książka, która ukazuje okrucieństwo ludzi, żądzę władzy i dominacji. Losy Katniss i Peeta chwytają za serce. Dlaczego ??
Głodowe Igrzyska to turniej, w którym dwudziestu czterech nastolatków walczy ze sobą na śmierć i życie. Pochodzą z dwunastu dystryktów, z jakich drogą losowania wybierani są chłopiec i dziewczyna. Dla większości z nich jest to równoznaczne z wyrokiem. Nigdy już nie zobaczą swej rodziny, bliskich... Zwycięzca może być tylko jeden.
Suzanne Collins ukazuje swą wizję przyszłości. Ludzie pokazani są jako bezduszni i okrutni, a Igrzyska same w sobie mają coś z walk gladiatorów. Zatem czy jej spojrzenie na świat nie jest odrobinę prawdziwe ?? Podobają mi się słowa umieszczone na tylnej okładce książki, gdyż świetnie ją opisują:
"To nie jest książka dla dzieci. To jest powieść dla dojrzałych młodych ludzi, którzy rozumieją, że okrucieństwo jest częścią historii ludzkości, którzy potrafią dostrzec jego znamiona w najbardziej wyrafinowanych formach i którzy jak Katniss mają w sobie odwagę i determinację, by się przeciwstawić."
Oczywiście autorka nie skupia się tylko na okrucieństwie, pojawia się wątek miłosny pomiędzy Katniss, a Peetą. Z początku prowizoryczne, wyreżyserowane uczucia zaczynają ewoluować w coś głębszego, czego łatwo było się akurat domyślić. Jednakże Suzanne Collins jest panią sytuacji i tak układa poszczególne wydarzenia, że nie może obejść się bez współczucia, wzruszenia i chwil radości. Czytelnik łaknie czytać o nich jak najwięcej.
Ponadto sposób w jaki cała historia jest przedstawiona niesamowicie przypadł mi do gustu. Sposób wypowiadania się Katniss, jej bezpośredniość, mieszane uczucia i przeróżne przemyślenia sprawiają, iż mamy wrażenie, że jesteśmy nią samą albo, że czytamy jej pamiętnik. Możemy utożsamić się z główną bohaterką i nawet nie zauważyć upływającego czasu.
Zaraz po przeczytaniu książki obejrzałam film. Nie do końca przypadł mi do gustu, a moje wyobrażenie różniło się nawet bardzo. Mimo to, ekranizacja jest zrobiona przyzwoicie i nie widzę powodu, aby posunąć się do słów krytyki. Zastanawia mnie tylko czemu z trylogii powstaną cztery filmy... Hmmm...
Jestem pewna, że każdemu z was odezwie się sumienie, poruszy serce i ogarną refleksje na temat tego jakim jesteście ludźmi. Warto się nad tym zastanowić, gdyż na pewno nikt nie chce, żeby tak wyglądała nasza przyszłość. Polecam !!
Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com/