"Strzeż się ludzi, którzy nie lubią kotów."
Tym cytatem rozpoczęłam moje dzisiejsze przemyślenia, koty bowiem to zwierzęta, które od wieków dominują w literaturze, wywołując swoją obecnością zarówno zachwyt jak i nienawiść. Jako szczęśliwa posiadaczka czarnego kota, nie wyobrażam sobie wieczorów bez przyjemnego mruczenia mojego pupila leżącego na kolanach. Istnieją jednak ludzie, którzy nie znoszą kotów, często z niewiadomych przyczyn. Książeczka o której chciałabym wam dzisiaj w kilku słowach opowiedzieć, w pewnym stopniu może zmienić takie negatywne nastawienie do kocurów.
Georgina Harris to pisarka i dziennikarka, jest autorką siedmiu książek. Pisze o stylu i modzie, współpracując z "The Times" oraz "Daily Telegraph". Pisarka obecnie mieszka w Londynie ze swoim wielkim kotem, wziętym ze schroniska. W tej samej serii ukazała się książka dla miłośników psów pt. "Kocham mojego psa".
Książka, a raczej książeczka Georginy Harris w małym formacie kieszonkowym to zbiór ciekawych historii, cytatów i zdjęć o kotach. Książka podzielona jest na trzy mini rozdziały nawiązujące do kota towarzysza, kota żartownisia oraz kota jako naszej inspiracji.
W pierwszym rozdziale dowiecie się nieprawdopodobnej historii o kocie na stanowisku, kocie, który pomógł kobiecie przy porodzie czy królewskich kocurach. Do tego autorka w kilku zdaniach zobrazowanych zdjęciami, ukazała mowę ciała naszych kocich pupili. Dzięki temu uzupełniłam swoją wiedzę na temat znaczenia pozycji, jakie czasami przyjmuje mój kot. Wiem kiedy przyjmuje pozycję bojową, a kiedy chce być po prostu pieszczony.
Drugi rozdział to historia Matildy – hotelowej kotki, która stała się "witaczem gości" i honorowym gościem tego ekskluzywnego miejsca. Salwę śmiechu może wywołać również opowieść o kocie, który został ławnikiem sądu w Bostonie. Aż nie chce się wierzyć, że takie historie mają miejsce w naszym świecie.
Ostatnia część to wzruszająca opowieść o kocie marynarzu oraz o Głównym Łapaczu Myszy, mianowanym przy rezydencji premierów znajdującej się przy Downing Street. Całkiem niewiarygodną historią jest także opowieść o kocie Simonie, który otrzymał zwierzęcy krzyż Wiktorii, najwyższe brytyjskie odznaczenie wojskowe dla zwierząt. Nawet nie wiedziałam, że w Anglii takie odznaczenie istnieje.
Oprócz wszystkich przywołanych wyżej opowieści, ubranych w bardzo krótką formę, pisanych zmieniającą się czcionką, w książeczce znajdziecie również mnóstwo ciekawych cytatów i pięknych zdjęć, przy których nie można przejść obojętnie. Myślę, że pozycja ta nadaje się idealnie dla dzieci, którym przeczytanie ciekawej historii o zwierzaku i obejrzenie zdjęć, zdecydowanie pomoże wpłynąć na rozwój empatii. Dla dorosłych to przyjemny przerywnik i źródło mało znanych faktów z życia kotów. Szkoda tylko, że książka Georginy Harris nie zawiera więcej treści. Liczyłam na bardziej obszerną lekturę.
Jeśli posiadacie swojego domowego, kociego pupila, książka "Kocham mojego kota" będzie nieocenionym egzemplarzem w waszej biblioteczce. Doskonałe wydanie, dobry papier i przede wszystkim nieprawdopodobne kocie historie, stanowią atuty tej pozycji. Po tej lekturze pokochacie wasze koty jeszcze bardziej
"Psy maja panów, koty służbę."
http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/