Podzieleni

Recenzja książki Podzieleni
Kiedy w powieściach skierowanych do młodzieży pojawił się nurt wampirzo- wilkołaczy związany głównie z oswajaniem tych istot przez bladolice, wzdychające śmiertelniczki, wiadomo było, że stopniowo ulegnie on wyczerpaniu, a na jego miejsce wskoczy inny, który równie szybko zdobędzie serca czytelników. I tak się stało. Najpierw były podróże w czasie, potem wizja świata po katastrofie, potem podbijanie kosmosu, a na końcu wizja antyutopijnego społeczeństwa, w którym nie ma już żadnych granic, bo wszystkie przekroczono.

Tym ostatnim właśnie, czyli przekraczaniem granic aż do bolesnego absurdu, a jednak pod płaszczykiem praworządności i moralności zajął się w swojej książce N. Shusterman.

Niedaleka przyszłość. Wojna Moralna należy już do przeszłości, jednak jej skutki trwają do dziś. W świecie wykreowanym przez N. Shustermana najważniejszym prawem jest to, zgodnie z którym życie ludzkie jest nienaruszalne od momentu poczęcia aż do lat 13. Potem, między 13 a 18 rokiem życia, rodzice dziecka mogą zgodzić się na jego podzielenie. Tym sposobem każda część ciała i każdy organ trafią do potrzebującego biorcy, a Podzielony będzie żył w ciałach innych osób. Brzmi makabrycznie? Budzi dreszcze?

Rodzice, bądź prawni opiekunowie decydują się oddać swoje dziecko na podzielenie z różnych powodów: kierowani religijnością, wiernością państwu, chęcią zrobienia małżonkowi na złość, czy też bardziej przyziemnymi powodami takimi jak chęć zysku. Jeśli wychowanek sprawia kłopoty wychowawcze, tak jak Connor czy Roland; jeśli już osiągnął szczy swoich możliwości i wiadomo, że więcej się nie nauczy, tak jak Risa, czy też jest dziesięciorodnym -wybranym jak Levi, to wystarczy tylko podpisać dokumenty i dziecko w ciągu niespełna 4 godzin pod okiem kilkunastu zespołów wykwalifikowanych lekarzy zostanie podzielone na cenne elementy niczym tort urodzinowy. Komuś dostaną się nowe oczy, komuś dłoń, jeszcze komuś innemu płuco lub nerka.

Historia jest opowiadana z punktu widzenia młodych bohaterów, którzy podejmują walkę o swoje życie i prawo do decydowania o własnym losie. To ich oczami czytelnik obserwuje świat i razem z nimi zastanawia się nad takimi kwestiami jak człowieczeństwo, posiadanie duszy, a nawet pamięć genowa.

Książka składa się z kilku mniejszych części, opisujących kolejne etapy z życia Connora, Risy i Leviego; najpierw kibicujemy im w uciecze, potem pomagamy się ukrywać, wspieramy ich w procesie adaptacji na Cmentarzyku, aż wreszcie drżymy o ich życie w ośrodku donacyjnym. Dzięki sprawnej narracji i dobremu tempu opowiadania czyta się naprawdę szybko, a dość umiejętnie skonstruowana intryga, sprawia, że bardzo chce się poznać zakończenie tej historii. Młodych bohaterów nie da się nie lubić, choć momentami trudno było mi ich utożsamiać z 13-14-latkami. Swoim podejściem do wielu spraw przypominali mi raczej osoby starsze i dojrzalsze.

Książka N. Shustermana jest dobrą lekturą na jedno popołudnie. Autor doskonale ukazał prawne i moralne absurdy. Zadziwiające, jak wiele spraw człowiek jest w stanie wytłumaczyć, byle tylko mieć wrażenie, że dzięki temu będzie mieć czyste sumienie, a świat będzie lepszy.

W tej historii kryje się także poważne ostrzeżenie przed pędem człowieka ku władzy nad pełnią ludzkiego życia, nad każdym jego aspektem. Dobrze, że jako ludzkość rozwijamy się cywilizacyjnie, że szukamy wciąż tego, co nowe i nieodkryte. Jeden wynalazek często prowadzi do przypadkowego odkrycia czegoś zupełnie niespodziewanego, co może uratować życie ludziom od lat czekającym na nowy nurt w medycynie, przełom, wreszcie skuteczne lekarstwo. Autor powieści sugeruje jednak, że istnieją pewne granice, których przekraczać nie wolno, a jeśli już do tego dochodzi, to człowiek gubi po drodze to, w poszukiwaniu czego w tę drogę wyruszał. Po prostu w pewnym momencie należy powiedzieć stop. Ludzkość musi się zatrzymać w tym szalonym pędzie ku ... no właśnie czemu? Lepszemu? Sprawniejszemu? Łatwiejszemu moralnie do udźwignięcia? Drobna chwila zastanowienia, refleksji, krok wstecz może się okazać właśnie tym czego tak naprawdę szukamy.

Powieść polecam miłośnikom antyutopii, ale też tym, którzy lubią dobre thrillery z nutą sensacji i fantastyki naukowej. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Jestem bardzo zadowolona z lektury i myślę, że Wy także będziecie.

Polecam!
0 0
Dodał:
Dodano: 22 I 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 742
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 42 lat
Z nami od: 22 IV 2012

Recenzowana książka

Podzieleni



Druga Wojna Domowa toczyła się o prawa reprodukcyjne. Po latach krwawych walk między Obrońcami Życia a Zwolennikami Wolnego Wyboru uchwalono mrożący krew w żyłach kompromis: Życie ludzkie jest nienaruszalne od momentu poczęcia, aż do wieku lat trzynastu. Jednakże pomiędzy trzynastym a osiemnastym rokiem życia, rodzice mogą zdecydować się na „podzielenie” swojego dziecka, wskutek czego, wszystkie j...

Ocena czytelników: 5.68 (głosów: 8)