Przeszłość wraca jak bumerang

Recenzja książki Dotyk strachu
Erica Spindler to amerykańska autorka, która specjalizuje się w powieściach kryminalno – romansowych. To już moje drugie podejście do twórczości tej Pani, a właściwie to drugie i troszkę, bo przecież jest jeszcze „mini opowiadanie”, które wchodzi w skład książki napisanej razem z Alex Kavą i J. T. Ellison – Cienie nocy. Wracając jednak do tematu. Moje poprzednie spotkanie z prozą Pani Spindler praktycznie okazało się klapą i zarzekałam się, że po raz kolejny nie sięgnę po jej książki, a jednak… Wszystko za sprawą mojej ukochanej rodzicielki, która namawiała mnie na Dotyk strachu w znacznej mierze, dlatego iż sama miała sporą ochotę, aby ja przeczytać. No i w końcu się złamała, ale czego nie robi się dla mamy.

Anna North, tak naprawdę Harlow Anastazja Grail. Córka gwiazd Hollywood, która w dzieciństwie została uprowadzona wraz ze swoim przyjacielem przez bezwzględnego mordercę. Zdarzenie to rzuciło się cieniem na całą resztę jej życia. Czemu nie ma się co dziwić, zwłaszcza gdy dowiadujemy się, że porywacza na oczach małej dziewczynki pozbawił życia jej kolegę, ponieważ nie otrzymał okupu od jej rodziców.

Na szczęście dziewczynce udało się cudem uciec. Porywacze zostali pojmani, a Anna objęta ochroną. Udaje jej się, jako tako poukładać swoje życie, chociaż nadal zostaje przesadnie czujna. Niestety wkrótce przerażenie ponownie rozgości się w jej życiu. Jej prześladowca odnalazł ją i rozpoczął swoje chore polowanie. Czy kobiecie uda się wyjść z tego cało? Jaki finał będzie miała sprawa z przed lat?

Jestem naprawdę zaskoczona. Książka pochłonęła mnie od samego początku i nie pozwoliła oderwać się dopóki nie przeczytałam ostatniego zdania. Wszystko dzięki świetnie skonstruowanej fabule, w której wątek romantyczny tym razem nie wybijał się na główny plan. Był jedynie uzupełnieniem do zagadki, a właściwie to intrygi kryminalnej. Autorka naprawdę doskonale się spisała, do samego końca nie wiadomo, kto jest kim. Samo zakończenie okazało się dla mnie nie małym zaskoczeniem.

Z powyższych informacji łatwo wysnuć, więc wniosek, że akcja jest naprawdę dynamiczna i wypełniona niespodziewanymi zwrotami, które nie raz wbiją nas w fotel. Zwłaszcza, że nigdy nie można być pewnym tego, co autorka przyszykowała dla swoich bohaterów, a także i czytelników na każdej następnej stronie.

Podsumowując. Dotyk strachu to świetny thriller trzymający w napięciu od początku do końca. To naprawdę doskonale wróży na przyszłość, jeżeli chodzi o moją znajomość z twórczością Pani Spindler. Gorąco polecam!

http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2013/01/dotyk-strachu-...
0 0
Dodał:
Dodano: 17 I 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 174
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Natalia
Wiek: 38 lat
Z nami od: 02 XII 2011

Recenzowana książka

Dotyk strachu



Dwadzieścia trzy lata temu Anna North przeżyła koszmar. Szaleniec, który ją porwał, przesłał żądanie okupu z obciętym palcem. Wtedy całe Hollywood śledziło sprawę porwania córki gwiazdy filmowej. Teraz Anna mieszka w Nowym Orleanie i powoli zdobywa uznanie jako autorka mrocznych thrillerów. Próbuje zapomnieć o traumie z przeszłości, niestety bezskutecznie. Dawny prześladowca odnajduje ją i powoli...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5