Recenzja książki Wielka księga opowieści o czarodziejach 2
Tom drugi to kolejne 11 opowiadań, jeszcze lepszych chyba, niż te z pierwszego tomu. Poza opowiadaniem „Kości ziemi” Ursuli K. Le Guin (które znam z jej cyklu „Ziemiomorze”) reszta opowiadań była dla mnie całkowitą nowością.
I tym razem mamy zaprezentowany tutaj szeroki wachlarz czarodziejów. Od opętanego żądzą władzy i nieczułego na emocje ojca w „Życiu czarownika”, poprzez znającego ludzkie siły i słabości, kontrolującego swe zapędy Mistrza w „Kościach ziemi” i niesamowite iluzje czarodziei z „Odarcia z iluzji”, aż po niesamowitego Ryana, który szlachetnie chce poznać tajemnicę śmierci wuja w „W królestwie smoków”. Czarodziejów jest wielu, tak samo, jak i rodzajów czarów, uzdolnień, obowiązków i przywilejów z tym stanem związnych. Ale wiele też jest i pokus, które towarzyszom czarodziejom na każdym kroku i czychają na chwile ich słabości.
Nie ma w tym zbiorze według mnie ani jednego przeciętnego opowiadania. Wręcz muszę przyznać, że wszystkie są doskonałe. Szczególnie spodobały mi się – już wymienione wcześniej – „W królestwie smoków” i „Kości ziemi”, ale również „Wieczność”, „Ostatnia wiedźma”, „Ostatnie rytuały” oraz „Niekończąca się waść”. Jak widać jest to połowa zbioru, co jakże wymownie świadczy o poziomie całości
Autorzy wykazują się wspaniałą wyobraźnią, dbałością o szczegóły (z jednoczesnym brakiem „przyduszenia” nas iloscią opisów), znajomością psychiki ludzkiej i umiejętnym zastosowaniem tej umiejętności przy tworzeniu bohaterów opowiadań. Opowiadania są dopracowane, ciekawie stworzone.
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać te dwa zbiory opowiadań. Stoją one na wysokim poziomie i zapewniły mi sporo chwil godziwej rozrywki. Polecam!
Poszukiwany: czarodziej żywy lub martwy
Cechy szczególne: przekrwione oczy, błędny wzrok, drżące ręce. Wypasiona czapka.
Opowiadania zebrane w tej antologii mówią o mocy i o władzy. Każde z nich porusza temat konfliktów i dylematów związanych z posługiwaniem się magią.
Nie spodziewaj się tu cukierkowych o dobrotliwych czarodziejach w szpiczastych kapeluszach. Nie znajdziesz tu niczego w tym guści...