Elfie, gdzie jesteś?!

Recenzja książki Elfie, gdzie jesteś?!
Pamiętacie Elfa? Małego, zwariowanego i niesamowicie mądrego psiaka, którego właścicielami są Duży i Młody?
Jeżeli nie znacie jeszcze Elfa to powiem Wam tylko tyle, że jakiś czas temu pewien pan i jego syn zabrali go ze schroniska. Od tamtej pory Elf stara się jak najlepiej wychować swojego Dużego oraz Młodego Wspólnie przeżywają wiele przeróżnych, często dosyć dziwacznych przygód. Tym razem Młody ma złamane serce. Humor poprawia mu się nieco dzięki zakupowi nowego auta. A kiedy jest już nowy samochód to dobrze byłoby go nieco przetestować. Łącząc przyjemne z pożytecznym Duży postanawia zabrać swojego zrozpaczonego syna oraz zwariowanego psa na kilkudniowy wypad nad morze. Wszystko przygotowane, zapakowane do bagażnika, ale... Elf zniknął!!! Szukają, szukają i nic, przepadł bez śladu. W końcu po rozmowie z pewnymi ludźmi odkrywają gdzie może znajdować się Elf. Tylko czy to możliwe że znalazł on się tak bardzo, bardzo daleko od domu? Niestety tak i co gorsza grozi mu ogromne, wręcz śmiertelne niebezpieczeństwo. Jednak jego właściciele nie dadzą mu zrobić krzywdy. Narażają własne życie, aby ratować swojego czworonożnego przyjaciela...

Książka ta to połączenie prawdziwego kryminału z jeszcze prawdziwszą komedią. Tylko w wydaniu dla młodszych czytelników.Sugerowany wiek to 10+, ale sadzę, że nawet nieco młodsi fani psiaków z chęcią przeczytają tę opowieść. Jest ona naprawdę niesamowicie zabawna. Ja mimo, że z 10+ został mi tylko + czytałam ją naprawdę z ogromnym uśmiechem na twarzy. Jest ona bardzo zabawna, ciekawa, wciągająca. Czyta się lekko i szybko i ciągle coś się w niej dzieje. Na dodatek znajdziemy tutaj bardzo wiele ciekawych ilustracji, które zdecydowanie dodają uroku tej opowieści.

Najlepsze w tej książce jest to, że napisana jest ona z dwóch punktów widzenia. Jedna historia często zostają opowiedziana dwa razy. Raz przez psa czyli Elfa, a raz przez właściciela czyli Dużego. Sama jestem ciekawa o czym tak naprawdę myślą psy... Elf na przykład kiedy spotkał jeża myślał, że to kaktus, a kiedy kaktus zaczął na niego furczeć on po prostu go obsikał... Albo kiedy straszna pralka pożerała rzeczy jego właścicieli on postanowił dać jej popalić. A dokładniej obgryzł jej ogon, który nagle zaczął na niego sikać! Pralki są naprawdę dziwne, żeby sikać ogonem... Takich dziwnych i często niebezpiecznych przygód było oczywiście więcej. Koniecznie przeczytajcie o nich sami

Jestem przekonana o tym, że przygody wspaniałego i jakże dzielnego Elfa, jego właścicieli i jeszcze kilku innych osób, które spotkamy podczas czytania, przypadną do gustu każdemu młodszemu i starszemu fanowi czworonogów. Jest tutaj naprawdę cała kupa zabawnych sytuacji oraz tekstów i do tego najprawdziwsza tajemnica do rozwiązania. Po połączeniu daje nam to właśnie tę świetną książkę

Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/12/elfi...
0 0
Dodał:
Dodano: 22 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 216
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Elfie, gdzie jesteś?!



Elf, pies adoptowany ze schroniska, już od dwóch miesięcy wychowuje swoich ludzi. Jest środek wakacji i wszyscy myślą o wyjeździe, ale nagle sprawy się komplikują. Wścibstwo Pani Sąsiadki osiąga apogeum, Młodego rzuca dziewczyna, a na osiedlu grasuje dziki pawian. Kiedy już nic nie stoi na przeszkodzie i można ruszać nad morze, okazuje się, że… Elf zniknął bez śladu! Duży, Młody, Ewa i jeszcze „k...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)