Książka "Błekitnokrwiści" Melissy De La Cruz opowiada o mieszkańcach Nowego Jorku. Czytając pojawia nam się obraz całej śmietanki tomarzyskiej: ich problemy, miłości, pasje. Jednak nie tylko o bogatych tu mowa...
Schuyler Van Alen to dziewczyna, która nie ceni sobie wielkiego zainteresowania od strony innych ludzi. Woli otaczać się w gronie najbliższych przyjaciół - Oliver, Dylan. Jeszcze nie wie jak wielkie brzemie spoczywa na jej barkach. Dopiero poznaje tajemnicę błękitnokrwistych, a już musi stawić czoła tajemniczemu mordercy...
Rodzeństwo Force są najbardziej wpływową rodziną w mieście. Dla Mimi liczy się tylko popularność... Jack'owi natomiast zależy na czymś więcej. Zwłaszcza, że jego kontakty z Schuyler są coraz bliższe. :serduszka:
Pewnego dnia ktoś ( lub coś ) morduje Aggie - jedną z błękitnokrwistych. Sprawia to wielkie poruszenie, gdyż żaden błękitnokrwisty nie może umrzeć. Nie da się go zabić. Jednak kto zamordował Aggie?? Czerwonokrwiści byli zbyt słabi... Więc kto?? Czy to ma coś współnego z tajemniczym słowem Croatan??
Moim zdaniem książka jest naprawdę interesująca... Akcja rozgrywa się powoli trzymając czytelnika w napięciu.
k: Muszę sięgnąć po kolejne części
Koniecznie!! :]
Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com