„- Prawdziwy bohater stawia innych przed sobą – wydusiła z siebie.
- Prawdziwy bohater wie, że miłość jest potężniejsza od nienawiści.”
To jest coś, na co czekałam. Wartka akcja, pełno dynamizmu – nie możne się od niej oderwać! To najlepsza część w całej serii. Akcja toczy się w ciągu kilku godzin – najwyżej dwóch dni. A zakończenie jest niesamowite, zaskakujące i wzruszające. Książka jest też smutna, ginie w niej wiele wróżek i też kluczowe postacie. Można powiedzieć, że głównym tematem książki jest niebezpieczeństwo, walka i śmierć… Pełno w niej scen walk i śmierci przez co powieść staje się bardziej brutalna od swoich poprzedniczek. Wszystkie tajemnice zostają wyjaśnione. Dowiadujemy się kim są naprawdę Klea i Yuki, dlaczego trolle są odporne na magię wróżek jesiennych. Laurel dokonuje wyboru, z kim spędzi całe swoje życie. Autorka ukazała również, że człowiek pragnąc zemsty jest w stanie zrobić wszystko, nawet zabić własnych przyjaciół i rodzinę. Zwykły człowiek chroniąc najbliższych może dokonać niemożliwego, czego dobrym przykładem jest Dawid. Tamani, gdy sądził, że Laurel nie żyje popada w obłęd. Laurel jest gotowa poświęcić całe swoje życie, aby uratować ukochanego. Ach, ta miłość. No i okładka. Najładniejsza ze wszystkich. Trzeba sięgnąć po całą serię. Jest warta tego czasu, który trzeba poświęcić, aby ją przeczytać.
Moja ocena: 5+/6
Źródło:
http://magiczneksiazki.blogspot.com/2012/12/aprilynne-pike-m...