Opowiadania nie należą do mojej ulubionej formy literackiej, są za krótkie, a ja lubię się delektować fabułą. Sięgnęłam więc po tomik opowiadań kryminalnych Zbrodniczych Siostrzyczek "z pewna dozą nieśmiałości".
Z trzech autorek wymienionych na okładce znam tylko twórczość Agnieszki Krawczyk, której "Dziewczyna z aniołem" bardzo mi się podobała. W tym tomiku znalazłam kontynuację niezwykle klimatycznej wizji morderczego Krakowa.
Ale po kolei...
"Mordercze miasta" to zbiór dziewięciu krótkich, kryminalnych opowiadań. Zaskoczyło mnie to, że w tak krótkiej formie opowiadania Autorki potrafiły zawrzeć intrygę i utrzymać atmosferę niepokoju i tajemnicy.
Każda z nich pisze zupełnie inaczej, a całość stanowi intrygującą lekturę.
Pierwsze trzy opowiadania pod hasłem "Mordercza Warszawa" są autorstwa Marty Guzowskiej. Są świetnie napisane i bardzo różnorodne. Mnie powaliło swoim klimatem pierwsze z nich - "Pociąg podmiejski" opowiadające o codziennej drodze do pracy. Okazuje się, że wyobraźnia czasem nie nadąża za realem. A wydarzenia rzeczywiste wydają się być nierealne....
Kolejne trzy opowiadania pod hasłem "Morderczy Kraków" są autorstwa Agnieszki Krawczyk. Przenoszą nas do Krakowa i pokazują jego mroczną, tajemnicza stronę. Całość łączy postać nadkomisarza Wesołowskiego, niechlujnego mężczyzny, wielkiego melomana i wielbiciela muzyki klasycznej. Bardzo lubię tę postać, przypomina mi słynnego komisarza Wallandera - oceńcie sami!
Ostatnia tercja pod hasłem "Morderczy Wrocław" została napisana przez Adriannę Michalewską. Utkwiły mi one w pamięci ze względu na bliski geograficznie Wrocław. Autorka serwuje nam na początku podróż w czasie do 1525 roku, bardzo intrygującą. Łącznikiem pomiędzy opowiadaniami jest postać prywatnego detektywa, Karola Nemec, po którego śladach zwiedzamy morderczy Wrocław.
"Mordercze miasta" to świetna, bardzo różnorodna lektura dla wielbicieli kryminałów. Zbrodnicze Siostrzyczki stanęły na wysokości zadania i ich zjednoczone siły sprawiły, że podobały mi się opowiadania
Cud!
Opowiadania zostały napisane lekko i z polotem, a chwilami nawet z nutą sarkazmu. To świetna lektura na długie popołudnia - można ją podczytywać partiami nic nie tracąc z fabuły. Podobało mi się!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/11/mordercz...