Kto nie chciałby potrafić czytać w myślach? Zawsze się nad tym zastanawiałam i nadal zastanawiam jak to robią wszyscy ci, których możemy zobaczyć na ekranach telewizorów. Skąd oni wiedzą, o czym dana osoba myśli? Jak oni wkradają się w zakamarki czyjegoś umysłu, żeby wydobyć informacje, których potrzebują? A co jeśli jest takich ludzi więcej, a jeszcze lepiej… a co jeśli są wśród nas? Czy można się tego nauczyć? Czy każdy z nas może się nauczyć tej sztuki, czy tylko niektórzy mają ten dar?
Thorsten Havener sprzątając pokój brata natknął się na kilka rekwizytów do wykonywania sztuczek magicznych. Od razu poczuł do nich silne przyciąganie. I tak oto od tego czasu stykał się z magią. Uczył się nowych sztuczek, co chwilę kupował nowe narzędzia, miał na punkcie takie zamiłowanie, takiego bzika, jakiego mole książkowe mają do książek. Zaczął od magii i iluzji, a skończyło się na czytaniu ludziom w myślach. Jest teraz osobą medialną, znanym mistrzem sztuki czytania w myślach, co pokazuje w swoich zapierających dech w piersiach przedstawieniach oraz bardzo popularnych pokazach na żywo.
Cóż mogę powiedzieć o książce? Zła nie jest, co to, to nie, ale jednak spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego. W pewne zawarte w niej informacje nawet wierzę i nie mogłam się nadziwić, że rzeczywiście jest tak, jak opisuje to Havener, ale nie jest to, czego niestety oczekiwałam. Można dowiedzieć się z tej książki bardzo ciekawych rzeczy na temat, jak nasze ciało, nasza postawa może ukazywać nasze myśli. No i potwierdza się przysłowie „oczy są zwierciadłem duszy”. Tak rzeczywiście jest, a to także można przeczytać w publikacji Thorstena. Ciekawe są także różne eksperymenty, które są odznaczone, a które udowadniają tylko to, o czym w danym rozdziale w prosty i rzeczowy sposób pisze autor.
Czy ktoś uwierzy w to, co pisze Thorsten Havener czy też nie, czy będzie to dla niego zwykłym banałem to indywidualna sprawa każdego, ale muszę przyznać, że niektóre ciekawostki były naprawdę interesujące, jednak jak już wspomniałam spodziewałam się po tej pozycji zupełnie czegoś innego. Nie wiem, może spodziewałam się zupełnie innych sposobów czy technik nauki czytania ludziom w myślach, a nie tylko takich można było się wydawać oczywistych. Przez cały czas miałam wrażenie jakby autor nie przedstawiał nam wszystkiego, a najlepsze zostawił dla siebie. Pomimo tego książkę autorstwa Thorstena Havenera „Wiem co myślisz. Sztuka czytania w myślach” polecam. Może ktoś jednak odnajdzie to, czego potrzebuje, a jeśli nie, można dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy o ludzkiej naturze i o głębszym poznawaniu ludzkiej natury na podstawie gestów, mimiki, postawy ciała czy innych czynników, na które mało, kto zwraca uwagę w życiu codziennym.
___
http://szeptksiazek.blogspot.com/