Zobaczyć tęczę

Recenzja książki Zobaczyć tęczę
Niepozorna książeczka, która w pierwszej chwili zachwyciła mnie swoją okładką. Kobieta biegnąca prze pole w tęczowej sukience. Uwielbiam takie długie i wzorzyste kiecki. Jakoś zawsze rozbudzają moją wyobraźnię. O autorce nie wiedziałam nic. Musiałam więc czegoś się dowiedzieć. Pierwszą informację, jaką znalazłam o książce, to wiadomość, że jest to kontynuacja pierwszej części Serce nie słucha. Jednak nie poddałam się i mimo wszystko książkę przeczytałam. I można ją przeczytać nie znając pierwszej części. Absolutnie nie przeszkadza, to w odbiorze lektury. Karolina Kubilus ukończyła filologie polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tak się składa, że też studiowałam w Poznaniu. Tylko kierunek mieszany, czyli filologię słowiańską (polonistyka i bohemistyka w jednym). Autorka ukończyła także podyplomowo pedagogikę specjalną oraz organizację i zarządzanie oświatą. Widać więc, że mamy do czynienia z kobietą mądrą i wykształconą w dodatku piszącą powieści. Zobaczyć tęczę jest jej juz trzecią książką w dorobku pisarskim. Wcześniej napisała Serce nie słucha oraz Jak zjeść słonia.

Anita Chmielnik jest główna bohaterką powieści. Jest polonistką i zajmuje się wychowywaniem dorastającego syna Michała. Po rozwodzie jej życie w końcu zaczyna nabierać barw. Na jej drodze staje Jacek, z którym spotyka się regularnie. Niestety ku jej rozpaczy spotyka się z nim jedynie w weekendy, gdyż na stałe Jacek mieszka w Poznaniu. Anita ma także grono wspaniałych przyjaciółek, które zawsze potrafią pocieszyć i rozbawić. Pewnego dnia ten spokój i harmonię burzy zaskakujące zaproszenie na ślub byłej teściowej Anity, z którą ma dobry kontakt. Wszystko byłoby świetnie. Jednak na zaproszeniu nie widnieje Jacek. Anita bije się z myślami, jak mu o tym powiedzieć. Powiem szczerze, że czasami bohaterka bardzo mnie denerwowała swoim zachowaniem i rozmyślaniem nad sprawami, które wcale problemami nie są. Dla niej jednak były, to problemy ważne. Splot wypadków sprawia, że w wyniku nieporozumienia Jacek i Anita się rozstają. Czy uda im się znowu spotkać i wyjaśnić pewne sprawy? Niech to pozostanie tajemnicą. Możecie sobie jednak wyobrazić, że zakończenie będzie szczęśliwe.

Autorka posługuje się pięknym i poprawnym językiem, jak na polonistkę przystało. Nie tworzy zdań wielokrotnie złożonych, co sprawia, że lektura jest łatwa w odbiorze. Powieść porusza wiele tematów od miłości między partnerami, do rozwodów, kontaktów z bliskimi. Podobały mi się bardzo wszelkie informacje dotyczące pracy w szkole. Wychowałam się w domu po części nauczycielskim, więc takie wątki zawsze mnie interesują. Lektura łatwa, lekka i przyjemna. Drażniły mnie jednak w książce liczne błędy nawet ortograficzne. Ale mimo wszystko polecam.
0 0
Dodał:
Dodano: 09 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 770
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Aurelia
Wiek: 39 lat
Z nami od: 15 II 2012

Recenzowana książka

Zobaczyć tęczę



I nic już się nie liczy. Tylko nasza miłość. Jak tęcza w środku zimy. Anita i Jacek to szczęśliwa para. Oboje niejedno już w życiu przeszli, z rozwodem włącznie, ale teraz radość wypełnia ich każdy dzień. Ona - wrażliwa i zaradna, on - przystojny, szarmancki. Wydaje się, że nic nie jest w stanie zburzyć ich szczęścia, aż do czasu... Czy jedna fatalna pomyłka, jedno niedopowiedzenie może obrócić w...

Ocena czytelników: 4.75 (głosów: 2)