W tej książce jak na moje standardy są dwa dłuższe opowiadania. Pierwsze jest dosyć przeciętne i za dużo już z niego nie pamiętam. Jak zwykle opowiada o miłości i tym że kobieta nie chce tego uczucia, jednak jak to zazwyczaj jest wszystko kończy się happy endem. Natomiast drugie opowiadanie według mnie jest niebanalne i bardzo ciekawe. Główna bohaterka - Johanna jest producentką telewizyjną. Poznaje Sama i się zakochują w sobie, ale nic nie jest tak proste jakby się wydawało. Kobieta nie chce tego uczucia i nie potrafi normalnie kochać, gdyż w przeszłości miała problemy rodzinne. Ojciec producent filmów, seriali i teleturniejów, miał wiele żon, pierwsza z nich była matka dziewczyny. Obecnie pragnie ożenić się po raz piąty, chociaż od początku wie, że nic z tego nie wyjdzie. Jej stosunki z nim można określić jako obojętne, gdyż wielokrotnie zajmował się swoimi kochankami niż córką. Jej dzieciństwo skończyło się wraz z przeczytaniem listu, w którym matka twierdzi że jej ojcem nie jest Carl. Od tamtej pory bardzo to przeżywa i nie może sobie ułożyć życia. Ogólnie opowieść napisana z humorem, pomiędzy głównymi bohaterami są kłótnie i sprzeczki. Jednakże dodają one realizmu tej sytuacji. Czytając to wielokrotnie miałam wrażenie, że jest o mnie i mojej relacji z ukochanym . Dlatego opowiadanie "Reguły gry" gorąco polecam
Info
Tyt. oryg.: Rules of the Game
Tłum.: Julita Mirska, Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Stron: 415
Opis
Książka składa się z dwóch krótszych utworów Nory Roberts
Zasady gry
Obiecała sobie, że nigdy nie będzie mieszać spraw prywatnych z zawodowymi. Wystarczyło jednak jedno spojrzenie hipnotyzujących oczu Parksa Jonesa... Choć był wyjątkowo przystojny i pociągający, p owinna się trzymać od niego z...