"(...) biel oznacza niewinność. Moja dusza nie była niewinna."
Bardzo mocno spodobał mi się klimat tej książki. Zima, koniec XIX wieku, Rosja. Historia została świetnie umiejscowiona. Główna bohaterka książki to księżniczka. Katerina nie zachowuje się jak na prawdziwą księżniczkę przystało. Dla niej liczą się inne, o wiele ważniejsze rzeczy, a nie władza. Za co ją naprawdę mocno polubiłam. Dziewczyna posiada tajemniczą moc ożywiania zmarłych, którą ukrywa nawet przed swoją rodziną. W trudnych sytuacjach nie poddaje się, to silna dziewczyna, choć jest dopiero nastolatką. Inne postacie wykreowane przez autorkę wydają się bardzo realistyczne. Przyjemnie czyta się książkę, w której można utożsamić się z jej bohaterem. Co najciekawsze większość tych ludzi opisanych w książce żyła naprawdę. Oczywiście nie byli oni wampirami czy innymi magicznymi tworami. Wymieszanie faktów z fikcją było świetne. Jest to również ciężka praca, gdyż trzeba wyszukać pewnych informacji, a potem połączyć je z wyobraźnią.
Okładka świetnie pasuje do książki. A jej trailer jest naprawdę niezły. Za granicą wyszła już druga część „The Unfaling Light”. Ciekawe kiedy zostanie wydana w Polsce. Nie mogę się już jej doczekać.
Petersburg, Rosja, rok 1888. Wstępując w wir świecących kul, królewska debiutantka, Katerina Alexandrovna, Księżna Oldenburga, stara się ukryć mroczny sekret: potrafi wskrzeszać zmarłych. Nikt nie wie. Nawet jej rodzina. Nawet dziewczyny w szkole, którą ukończyła. Nawet nie car ani nikt z jej arystokratycznego otoczenia. Katerina uważa swój talent za przekleństwo, nie dar. Ale kiedy używa swoich s...