Pretty Little Liars: Zepsute

Recenzja książki Pretty Little Liars: Zepsute
Za każdym razem, kiedy sięgam po kolejną część Pretty Little Lias zastanawiam się, czy i tym razem autorka utrzyma poziom. I za każdym razem miło mnie ona zaskakuje, bo jest coraz lepiej.

Mogłoby się wydawać, że kiedy tożsamość A. wyszła na jaw, a morderca Ali siedzi w więzieniu, dziewczyny wreszcie będą mogły odetchnąć z ulgą i wrócić do normalnego życia. Nic bardziej mylnego. Bo oto Ian wychodzi z aresztu, a w mieście pojawia się nowe A. I jest jeszcze bardziej groźne niż poprzednie. Do tego dziewczyny muszą zmagać się z problemami osobistymi, które A. bez żadnych oporów wykorzysta do swoich gierek. Tym razem zasady gry są proste – milcz, a Twoje sekrety będą bezpieczne. Problem w tym, że na początku dziewczyny nie biorą smsów na poważnie, a kiedy do nich dociera, że to nie wygłupy, cóż, wtedy jest już za późno…

Cóż mogę Wam powiedzieć nowego o tej serii, czego nie powiedziałam przy okazji poprzednich części. Chyba tylko tyle, że jest tak samo niesamowita, wciągająca i trzymająca w napięciu. A nawet lepsza. W trakcie czytania, gdzieś pod skórą czujemy, że nowe A. to już nie przelewki i będzie jeszcze bardziej niebezpiecznie. A zakończenie tej części ostatecznie utwierdza nas w tym przekonaniu.
A co u dziewczyn? Aria ciągle tęskni za Ezrą, ale ten nie daje znaku życia. Tymczasem dziewczyna na wernisażu poznaje bardzo ciekawego artystę. Spencer coraz częściej czuje, że nie pasuje do swojej rodziny, w czym ostatecznie utwierdza ją odczytanie pewnego testamentu. Emily w końcu naprawiła stosunki rodzinne i wydaje się, że rodzina już całkowicie ją zaakceptowała, aż nagle na horyzoncie pojawia się wokalista pewnego zespołu i Emily znowu musi zmierzyć się ze swoją tożsamością seksualną. Hanna leczy rany, tym razem te wewnętrzne, po tym, jak się okazuje, że ostatnie kilka lat życia spędziła żyjąc w jednym wielkim kłamstwie. Do tego musi jakoś znosić obecność macochy i przyrodniej siostry. W tym wszystkim jedyną dobrą duszą jest Lucas, i tylko dzięki niemu daje sobie radę.

I tu muszę zaznaczyć, że o ile do tej pory lubiłam wszystkie dziewczyny i jednakowo im kibicowałam, to w tej części Hanna doprowadzała mnie do stanu, kiedy miałam ochotę porządnie nią potrząsnąć. Bo mimo, że dostała od życia wielkiego kopa, i teoretycznie powinna z tego wyciągnąć jakieś wnioski, między innymi dotyczące tego, komu naprawdę na niej zależy, ona po raz kolejny popełnia te same błędy i coś tak mało znaczącego jak popularność nadal jest dla niej ważniejsze niż ludzie, którzy ją kochają. Mam nadzieję, że i to się zmieni, bo chyba po raz kolejny dostała porządną nauczkę.

W tej części jak zwykle czeka nas też kolejna wycieczka w przeszłość, tym razem zobaczymy jak to się wszystko zaczęło. Dziewczyny myślami wracają do momentu, kiedy Ali wybrała je na swoje przyjaciółki i do wydarzeń z tamtego czasu. Pozornie to tylko wspomnienia, które mają nam pokazać początki tej toksycznej przyjaźni, ale… może to właśnie tam należy szukać wskazówek? Może to właśnie w przeszłości dziewczyny znajdą odpowiedzi? Cóż, o tym dopiero się przekonamy. Dlatego z wielką niecierpliwością będę oczekiwać na kolejną część, a do tej zachęcam wszystkich, którzy mieli wątpliwości, czy pojawienie się kolejnego A. to dobry pomysł. Bardzo dobry! Czekają na Was kolejne intrygi, kłamstwa i poszukiwania wilka w owczej skórze.


Więcej recenzji na blogu http://magiczna-czytelnia-viconii.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 05 X 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 215
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Asia
Wiek: 37 lat
Z nami od: 26 VII 2009

Recenzowana książka

Pretty Little Liars: Zepsute



Info liczba stron: 320 data publikacji: 25 listopad 2008 JESZCZE NIE DOSTAŁYŚCIE TEGO, NA CO ZASŁUGUJECIE. Podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w areszcie, ale Emily, Aria, Spencer i Hanna jeszcze długo nie będą mogły spać spokojnie. Im więcej sekretów wychodzi na jaw, tym więcej rodzi się pytań. Nagle stare szkolne wspomnienia nabierają nowych znaczeń. Kto tak naprawdę jest ofiarą, a kto zabó...

Ocena czytelników: 4.90 (głosów: 21)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5