Magiczna podróż w przeszłość...

Recenzja książki Poza czasem: Magiczna gondola
Magia, podróże, tajemnice, miłość, historie poza czasem i ponad czasem... To wszystko odnajdziecie w nowej serii Egmonta "Poza Czasem", w której ukazały się już "Cienie na Księżycu" i "Magiczna Gondola", pierwszy tom trylogii o podróżach w czasie.

Anna spędza z rodzicami wakacje w Wenecji. Pewnego wieczoru wraz z nowymi znajomymi wybierają się na wielkie wydarzenie w tych stronach regata storica, gdzie dziewczyna zauważa czerwoną gondolę. W Wenecji obowiązuje jednak prawo, które głosi, że wszystkie gondole powinny być czarne... Tajemniczy przewoźnik przywołuje ją ręką do siebie. Po chwili Anna zostaje wepchnięta do kanału, a potem wciągnięta na gondolę. Gdy próbuje wyjść na brzeg, powietrze zaczyna skrzyć, a świat rozpływa się dziewczynie przed oczami. Budzi się... w 1499 roku.

"-Jak masz na imię, dziewczyno? (...)
-Nazywam się Hannah Montana.
-A gdzie mieszkasz?
-Przy kanale Disneya."

Anna pamięta swoje czasy doskonale, co nie powinno się zdarzyć. Osoby, które zostały mimowolnie przeniesione w czasie przystosowują się do wieku, gdzie "ich wyrzuciło". Budzą się z nowym imieniem, wspomnieniami, a czasami nawet rodziną. Odstępstwa są bardzo rzadkie i zwiastują ważne wydarzenia. Anna ma zadanie do wykonania i nie będzie mogła powrócić do XXI wieku dopóki go nie wypełni.

"Magiczna Gondola" jest kolejną powieścią z motywem podróży w czasie, jaką udało mi się przeczytać. I tak samo, jak w przypadku "Trylogii Czasu" została napisana przez niemiecką pisarkę. Eva Völler jest znaną autorką, ale"Magiczna Gondola" jest jej pierwszą książką dla młodzieży. Udaną? Jak najbardziej!

Książka od pierwszych stron wciąga czytelnika, co skończyło się na tym, że czytałam w szkole na lekcjach. Nie mogłam się po prostu oderwać od lektury, ponieważ czyta się naprawdę świetnie! Język jest młodzieżowy, ale w żadnym wypadku ordynarny, czy prostacki, za to doskonale przystosowany do nastoletniego czytelnika, lekki, zabawny i bardzo przyjemny. Anna, główna bohaterka i równocześnie narratorka bardzo przypominała mi Gwen z "Czerwieni Rubinu", dlatego od razu zapałałam do niej sympatią. Na innych bohaterów nie ma też co narzekać. Autorka wykreowała bardzo ciekawe i różne charaktery. Razem z nimi wyruszyłam w magiczną podróż czerwoną gondolą...

Co książka, to idea! Najbardziej ciekawiło mnie, jak autorka rozwinie podróżowanie w czasie. Oczekiwałam czegoś innego niż znane mi zasady z "Trylogii Czasu" i muszę przyznać, że Eva miała naprawdę świetny pomysł. Stworzyła nowe reguły międzyczasowych podróży, jednak najlepiej wyszła moim zdaniem blokada, którą Anna nazywała "intergalaktycznym translatorem". Tego się zupełnie nie spodziewałam! Bohaterzy nie musieli się martwić, że wygadają coś o przyszłości, co może ową przyszłość zrujnować, ponieważ nie byli w stanie wymówić, pokazać ani nawet napisać czegoś, co nie dotyczyło bieżących czasów lub innych zakazanych tematów. W ten sposób "Ipod" został "lusterkiem", a film "sztuką kostiumową". Ciekawe, prawda?

"-Gino, jesteś spoko koleś! - Wyszło z tego "jesteś doskonałym towarzyszem", ale nie chciałam się czepiać drobiazgów."

Eva Völler naprawdę okazała się znawczynią Wenecji, gdyż zręcznie wplotła do książki wiele bardzo ciekawych i łatwych do przyswojenia informacji na ten temat. Nie był to oczywiście główny wątek książki, ale stworzył swoisty klimat. Opisy były barwne, ale nie za długie w końcu opowiadała o tym siedemnastolatka, która nie rozwodziła się za wiele na temat historii, gdy było tyle spraw do opisania. Książkę skończyłam szybko, za szybko, kilka spraw nie zostało wyjaśnionych, ale nie czułam frustracji z tego powody. Fabuła jest tak zręcznie poprowadzona, że malutkie braki wyjaśnień nadają książce tajemniczości. Uważam, że tylko wątek miłosny był dość słabo, jak na tego typu książki rozwinięty. Pojawił się oczywiście, ale rozwijał się powoli, co pasowało do całości historii, więc to także na plus! W następnych częściach na pewno będzie o tym więcej.

Czy polecam? Oczywiście! Chyba nikt, już nie ma wątpliwości co do tego, prawda? "Magiczna Gondola" to kolejna książka Egmonta, która mnie wprost oczarowała! Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś powieść tego wydawnictwa nie przypadła mi do gustu. A do tego ma taką cudowną, klimatyczną okładkę... Nic tylko brać i czytać! A polecam to szczególnie fanom "Trylogii Czasu" Kerstin Gier, chociaż uważam, że jest to książka dla każdego, kto tylko ma ochotę się z nią zapoznać.

Czy wybierzecie się wraz z Anną w magiczną i pełną tajemnic podróż czerwoną gondolą?

Ogólna ocena: 9,5/10!

Źródło: http://bucherwelt.blogspot.com/2012/09/magiczna-gondola-eva-...
Dodał:
Dodano: 26 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 310
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 20 IX 2012

Recenzowana książka

Poza czasem: Magiczna gondola



Opis Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem...

Ocena czytelników: 5.21 (głosów: 38)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5