Pewnie nie raz i nie dwa zdarzyło Wam się rozmawiać z kobietą starszą. Należałoby jednak zapytać, kogo traktować jako kobietę starszą? Główna bohaterka książki, Tosia Pogorzelska, jest osiemdziesięcioletnią kobietą, niesamowicie sprawną i pełną życia, mimo że od dawna chce umrzeć. Jej zdaniem przeżyła wystarczająco, więc szansa ta powinna zostać przekazana komuś innemu. Moje doświadczenia z osobami starszymi ograniczają się głównie do moich babć, które ledwo przekroczyły sześćdziesiątkę. Są to osoby niesamowicie ciepłe i mam z nimi bardzo dobry kontakt, jednak do Tosi brakuje im mniej więcej piętnastu lat i wielu doświadczeń m.in. z czasów wojny. Myślę, że właśnie dlatego bohaterka książki tak bardzo mnie zainteresowała i sprawiła, że nie znudziłam się czytając książkę.
Tosia to matka, babka, później też prababka a przy okazji świetna przyjaciółka. Uwielbia egzotyczne mieszanki herbat, wyśmienitą kuchnię a także kontakt z młodszymi od siebie ludźmi. Do tego grona zaliczają się zarówno jej pięćdziesięcioletnie dzieci, jej wnuki, ale też sąsiad Jacek, który zajmuje się codziennymi sprawunkami i pomocą starszej Pani.
Tytułowa Pola jest postacią, wokół której kręci się całe życie Tosi. Już od wczesnych lat była ona wpatrzona w swoją ciotkę jak w obrazek i pragnęła być taka jak ona. W późniejszych latach miała okazję zamieszkać z nią i jej drugim mężem w Warszawie, pomóc przy sprawach spadkowych w Anglii i wielu innych rzeczach. Wiele Poli zawdzięczała. Ciotka zajęła się nią i na tyle ile potrafiła, nauczyła ją zachowywać się jak miejska dziewczyna. Niestety nigdy nie było Tosi dane dowiedzieć się o największej tajemnicy, jaką skrywała Pola.
Jeszcze w zeszłym roku pewnie nie zdecydowałabym się sięgnąć po ten tytuł, ale w tym postanowiłam sobie nie dyskryminować polskich autorów i im również dać szansę. Dzięki temu nie przeszła mi przed nosem tak świetna lektura. Wbrew moim przypuszczeniom, świetnie się bawiłam poznając kolejne wydarzenia z życia Tosi i Poli. Tosia kompletnie zawładnęła moim światem. Myślę, że to przez to, że nie jest starszą Panią z wielu stereotypów, czyli noszącą moherowy beret i słuchającą Radio Maryja.
Książkę polecam każdemu! Warto przyjrzeć się życiu, które trwa osiemdziesiąt lat i nie polega jedynie na wegetacji a dążeniu do celów i realizacji marzeń. Warto przekonać się, że nie tylko nasze życia pełne są zawirowań i wątpliwości, pełne popełnionych błędów, żalu i tajemnic. Świat niesamowicie szybko posuwa się naprzód, wszystko się zmienia w nieprawdopodobnym tempie, ale ludzie zostają tacy sami i ta książka to udowadnia!