Cisza przed burzą

Recenzja książki Szeptem: Cisza
"Nie mogłam przywołać wspomnienia, jak się tutaj znalazłam. Nie mogłam sobie nic przypomnieć. Tak jakby całą minioną noc wyrwano mi ze świadomości."

Przed sięgnięciem po Ciszę miałam ogromne obawy, gdyż po przeczytaniu Crescendo byłam bardzo zawiedziona i bałam się, że kolejna część sprawi, że to co ukochałam sobie w Szeptem ponownie zostanie zabite.

W trzeciej części serii Nora budzi się na cmentarzu przy grobie swojego ojca. Dziewczyna nie ma pojęcia ani jak się tam znalazła ani co działo się choćby dzień wcześniej. Później dowiaduje się, że została porwana i szukano jej od jedenastu tygodni. Nora jest w szoku, a co najgorsze nie tylko straciła pamięć z czasu porwania, ale także jeszcze dwóch miesięcy go poprzedzających. Teraz stara się dowiedzieć co się z nią stało, kto ją porwał i jaki był tego powód.

Żeby dłużej nie przeciągać powiem: podobało mi się! I to bardzo. To pewnie zasługa tego, że Cisza w dużej mierze przypominała mi właśnie moją ulubioną część.

Podobało mi się to, że autorka świetnie scharakteryzowała postaci. Nora w końcu nie jest tą ciepłą kluchą, która chlipie na widok Patcha i Marcie razem, a staje się silniejsza i bardziej zdeterminowana. Poza tym dzięki toku historii bardziej poznajemy sylwetkę Hanka Millera. Przyznam, że z jednej strony sceny z nim i Norą niesamowicie ciekawiły mnie, a z drugiej wzbudzały we mnie ogromne emocje, w większości była to nienawiść do negatywnego bohatera. Zazwyczaj po takiej scenie słychać u mnie w pokoju było "Co za drań / menda". No i jeszcze postać Patcha aka Jeva. W chwili, gdy ratuje on Norę z rąk zbirów po prostu byłam wniebowzięta.

Czy znalazłam jakieś minusy? Chyba nie. Wszystko zostało dość zwięźle przedstawione, więc nie było jakichś męczących opisów, które sprawiały by że chciałabym odłożyć tę książkę. Wręcz przeciwnie trudno było mi się od niej oderwać, bo w czasie jej czytanie powstawały coraz to nowsze pytania, na które chciałam znać odpowiedź i ją otrzymałam. A najlepsze w całej książce było mocne zakończenie, które odrobinę mnie zaskoczyło.

Cisza całkowicie zatarła gorzki posmak jaki pozostawiło po sobie Crescendo i już teraz nie mogę się doczekać, aż na Polski rynek wyjdzie ostatnia część.

"Kiedy padł na ziemię, ze zgrozy nawet nie krzyknęłam. Na koniec pozostała między nami tylko cisza."

http://www.yuinohon.blogspot.com/2012/09/cisza.html
0 0
Dodał:
Dodano: 19 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 433
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Yui
Wiek: 33 lat
Z nami od: 09 IX 2010

Recenzowana książka

Szeptem: Cisza



Opis Seria "Szeptem" podbiła czytelników historią Nory Grey, jej przyjaciółki Vee i tajemniczego, upadłego archanioła Patcha. W trzymającym w napięciu zakończeniu trylogii Nora stwierdza, że wszystko zależy od niej, stara się rozwikłać tajemnice zagadkowego Patcha. Wkrótce odkrywa, że odpowiedzi na wszystkie pytania są bliżej niż sądziła. Nadszedł czas, żeby przejąć kontrolę nad przeznaczeniem...

Ocena czytelników: 5.32 (głosów: 233)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0