Nasze dzedzictwo

Recenzja książki Dziedzictwo
Powiem szczerze, że rzadko kiedy sięgam po sagi rodzinne. Kiedyś po prostu zraziłam się do jednej powieści, w której bohaterów było więcej niż liter w całej książce i po prostu zagubiłam się totalnie. Nie wiedziałam kto jest kim. Często dopiero po przeczytaniu kilku stron orientowałam się w jakim czasie się znajduję, czy są to wspomnienia, czy teraźniejszość. Nie będę zdradzać Wam jaka to jest ksiązka, bo teraz jest to nieistotne. W każdym razie całe moje wyobrażenie o tego typu książkach zmieniło się diametralnie po przeczytaniu Dziedzictwa. Okazuje się, że można napisać powieść, w której czytelnikowi nie mylą się bohaterowie, wszystkie wątki są dobrze skonstruowane i przemyślane. Wielowątkowa fabuła po prostu wciąga czytelnika i nie pozwala mu się wywinąć, przerwać. Uważajcie, jeśli zaczniecie czytać możecie nie przestać.

Już jutro do księgarń trafi książka, która podbiła serca czytelników na całym świecie. Cieszę się bardzo, że zawitała także do Polski, bo takie perełki są potrzebne. Dwie siostry Erica i Beth Calcott otrzymują w spadku piękną rezydencję po zmarłej babce. Warunkiem jest jeden. Muszą w niej zamieszkać. Nie jest im jednak łatwo wrócić po tylu latach do domu, w którym niegdyś spędzały wszystkie wakacje. Powrót do wspomnień wcale jednak nie będzie taki przyjemny. Dwie siostry i dwie tajemnice, a tylko jedno rozwiązanie. Kiedy były małymi dziewczynkami, wszystko wyglądało inaczej. Sielskie wakacje, odpoczynek, zabawy z Dinnym, który był Cyganem i obozował w pobliżu domu. Możecie się domyślić, że nie byli lubiani przez starszych członków rodziny.

Nieznośna babka Meredith i milcząca prababka Caroline, wciąż tkwią we wspomnieniach sióstr. Pewnego lata całą radość zniszczyło jedno smutne zdarzenie. Zniknął ich kuzyn Henry, z którym nie lubiły się bawić, ale był on ulubieńcem babki. Jego ciało nigdy nie zostało odnalezione. I teraz po dwudziestu latach Rick i Beth muszą się zmierzyć z przeszłością. Są już dorosłymi kobietami i na wszystkie zdarzenia patrzą inaczej. Beth niestety podupadła na zdrowiu psychicznym i według Rick jej milczenie miało swój początek właśnie tego nieszczęśliwego lata, kiedy zniknął Henry. Erica postanawia dowiedzieć się, co dzieje się Z Beth i czy ma coś wspólnego ze zniknięciem Henry’ego. Czy Erice uda się rozszyfrować rodzinną tajemnicę?

Wielowątkowa powieść wciąga bez reszty i wysysa z nas wszystkie emocje. Bardzo lubię ksiązki ,w których wszystko jest dopracowane i układa się w zgodną całość. Doskonałe opisy, różnorodność postaci i trzy ramy czasowe, w których śledzimy losy rodziny Calcottów. Poznajemy więc Carolinę, prababkę sióstr, której cała przeszłość wcale nie jest taka oczywista. Kolejna część opowiada o latach młodości Rick i Beth. Teraźniejszość, którą poznajemy dzięki narracji Ericy, najbardziej mnie fascynuje. Tajemnicze zdjęcia, poszewka na poduszkę, gryzaczek niemowlęcy… Niepozorne przedmioty, które wskażą drogę do rozwiązania rodzinnej tajemnicy. Polecam.
0 0
Dodał:
Dodano: 18 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 750
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Aurelia
Wiek: 39 lat
Z nami od: 15 II 2012

Recenzowana książka

Dziedzictwo



Trwa surowa zima. Po śmierci babki Erica Calcott i jej siostra Beth wracają do Storton Manor, imponującej rezydencji w południowej Anglii, gdzie jako dziewczynki spędzały wakacje. Przeglądając rzeczy babki, Erica wraca wspomnieniami do dzieciństwa… Rozmyśla o Henrym, kuzynie, którego tajemnicze zniknięcie ze Storton Manor odcisnęło piętno na całej rodzinie. Erica postanawia rozwikłać zagadkę; pra...

Ocena czytelników: 4.8 (głosów: 5)