Z twórczością pani Katarzyny Michalak miałam już nie jeden raz do czynienia. Z zawodu pani weterynarz, z umiłowania pisarka. Swą przygodę z piórem autorki rozpoczęłam od lektury "Roku w Poziomce" i wówczas przepadłam... Jednak w dobrym tego słowa znaczeniu. Zaczęłam z ochotą sięgać po kolejne jej książki i poznawać historie różnych bohaterów. Większość jej powieści to ciepłe opowieści, w których bohaterowie starają się spełnić swoje marzenia, co zazwyczaj im się udaje. Wyjątkiem była książka "Nadzieja", która dotykała wielu trudnych tematów dotyczących ludzkiego życia, i która to sprawiła, że podczas lektury wielokrotnie zdarzyło mi się zwilżyć oczy. Jakiś czas temu poznałam Patrycję Marynowską - bohaterkę książki "Poczekajka", która to rozpoczęła serię poczekajkową. Później udało mi się przeczytać kontynuację jej przygód w "Zachcianku", a teraz w końcu w moje ręce trafiła ostatnia część tej serii – "Zmyślona". Czym prędzej zasiadłam do lektury, żeby móc w końcu dowiedzieć się, jak potoczyły się dalsze losy bohaterów i dotrzeć do końca ich historii.
"Zmyślona" jednakże to nie tylko dalsze losy Patrycji i Łukasza, których mieliśmy okazję poznać w poprzednich częściach. To również opowieść o Patryku, młodym leśniczym mieszkającym w małej miejscowości o nazwie Zmyślona. To do niego pewnego dnia trafiają dzieci jego siostry Hanki - Adaś i Lusia wraz z ich nianią Dominiką. Ich matka zmuszona była udać się na odwyk, gdyż stała się nałogową alkoholiczką. Nie chcąc zostawić dzieci pod opieką ich ojca - Gabriela, postanowiła oddać je pod opiekę bratu. Tylko dlaczego tak jej zależało, aby zabrać dzieci od własnego męża? Tego będzie starał się dociec właśnie Patryk. Z kolei w Poczekajce w Chatce Wiedźmy źle się dzieje. Patrycji i Łukaszowi niespodziewanie umiera malutki synek. Kobieta całkowicie się załamuje, a wkrótce staje się cieniem samej siebie. Łukasz również zapada się w sobie i nie widzi dalszego sensu życia. W tej sytuacji Patryk zabiera do siebie ich sześcioletnią córkę - Anielkę, gdyż nie chce, aby mała patrzyła na swoich rodziców w takim stanie. Jak sobie poradzi w tej niecodziennej sytuacji, kiedy z dnia na dzień życie kawalera musiał zamienić na odpowiedzialnego opiekuna małych dzieci? Czy życie Patrycji i Łukasza znów nabierze sensu, a rodzice pogodzą się z utratą ukochanego dziecka? I jaką rolę w całej historii odegrają Gabriel oraz Dominika?
Po raz kolejny autorka oddała w moje ręce książkę, która potrafiła mnie wzruszyć. Ubolewałam nad sytuacją mieszkańców Chatki Wiedźmy, nad ich stratą. Jako matka mogłam bardziej odczuć ich ból po śmierci małego dziecka. Przyglądałam się również samym dzieciom, całej trójce, którymi targały różne emocje i które jak na swój wiek przeżyły już za dużo w swym życiu. Jednakże "Zmyślona" to nie tylko wyciskająca łzy z oczu historia. Oprócz ogromnej dawki wzruszeń, współczucia dla bohaterów, niejednokrotnie uśmiechałam się podczas lektury. Głównie za sprawą dzieci. Ich harce, pomysły na zabawę, dekorowanie zwierząt do ślubu... wszystko to pozwoliło mi przywołać uśmiech na moją buzię. Dobrze, że autorka zafundowała czytelnikowi całą gamę emocji, przez co cała historia jest bardziej autentyczna. Całość czyta się szybko stosunkowo szybko, a to wszystko dzięki specyficznemu pióru samej pisarki, do którego zdążyłam się przyzwyczaić i bardzo polubić.
Dla wszystkich fanów prozy Katarzyny Michalak ta książka będzie obowiązkową pozycją do przeczytania. Zwłaszcza jeśli czytaliście poprzednie części tej serii. Wszystkim innym, którzy do tej pory nie mieli do czynienia z twórczością tej pani, z gorącego serca polecam jej książki. To doprawdy ciepłe historie, na które warto poświęcić nieco wolnego czasu. Wywołują w czytelnikach całą masę emocji i które udowadniają, że w dzisiejszych zabieganych czasach również warto marzyć. Dlatego ze swojej strony - polecam!
recenzja z mojego blogu:
http://magicznyswiatksiazek.blogspot.com/2012/09/90-zmyslona...