Czarna polewka

Recenzja książki Jeżycjada: Czarna Polewka
Akcja rozgrywa się w roku 2004 na wakacjach. Właściwie trudno jednoznacznie stwierdzić kto jest tu głównym bohaterem, jest to splot wielu wątków, które ostatecznie kończą się w jednym miejscu. Okładka sugeruje nam jedenastoletniego Ignacego Grzegorza Strybę. Od pewnego czasu czytuje on nie tylko dzieła antyczne, ale też kryminały. Lubi zwłaszcza te o Sherlocku Holmes'ie. W przyszłości zamierza założyć agencję detektywistyczną, do czego już się przygotowuje. Za namową dziadka szpieguje swoją siostrę - Laurę. Wytropił też opryszków kradnących komórki. Dzięki jego interwencji jego rówieśniczka Diana odzyskuje telefon. Oboje bardzo się polubili i chcą ze sobą chodzić. Czy coś z tego będzie? Ponadto następuje w nim przemiana, jakiego rodzaju? Sprawdźcie.

"Słuchając uważnie można się wiele dowiedzieć - i o tym co ludzie chcą przekazać, i o tym, czego zdradzić nie zamierzają; ludzie, co dziwne, nie lubią ciszy i zaraz chcą wypełnić takie puste miejsce w rozmowie."



Wiadomo,że rodzina może mieć wiele obaw co do wybranków jej członków, ale czy zabijanie balkonu gwoźdźmi nie jest przesadą? Tak właśnie zrobił senior rodu, Ignacy Borejko. Wobec kogo? Laury. Rozwścieczona wnuczka postanawia wziąć ślub z ukochanym pomimo jego odmowy. Nie mówiąc o tym prawie nikomu wyruszają w góry. Czy ostatecznie ich plany wypalą?
Róża jest szczęśliwą matką, wkrótce ma też zostać mężatką. Ignacy Borejko jest pesymistycznie nastawiony do jej ukochanego, gdyby od niego to zależało, ślub nie odbyłby się.
W dość niezręcznej sytuacji znalazła się Żaba, bywa z tego powodu drażliwa. Jaki to powód? Ma on związek z braćmi Żeromskimi. Nie chcę zdradzać szczegółów.

"Człowiek wielki jest skromny i cichy. Człowiek małego formatu jest kłótliwy, a puszy się jak paw. Którego byście bardziej lubili? Ja - skromnego. Spokojnego i małomównego, o silnej osobowości."



"Zakazy są do kitu [...]. Rozstania też są do kitu. Trzeba być razem, a nie tak się ciągle rozstawać, bo z tego nic nie będzie [...]."



Czy warto działać pochopnie? Może lepiej się najpierw zastanowić? Laura o tym zapomniała, czy zdąży znaleźć czas na przemyślenia? Więcej nie napiszę, sami sprawdźcie. ;D
"Czarna polewka" nie zachwyciła mnie bardziej niż pozostałe części, czego nie uważam za minus. Ich poziom jest po prostu wyrównany. Na koniec zostawiłam jeden z wymowniejszych cytatów z książki.

"Miłość buduje. Po tym ją poznasz."



recenzja z mojego bloga:
krople-szczescia.blogspot.com/2012/08/m-musierowicz-czarna-polewka.html
0 0
Dodał:
Dodano: 07 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 215
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Zuza
Wiek: 27 lat
Z nami od: 04 VII 2012

Recenzowana książka

Jeżycjada: Czarna Polewka



Info: Rok pierwszego wydania: 2006 stron: 272 Opis: "Od pierwszego ich pocałunku minęły już dwa miesiące" - tak zaczyna się 17. tom "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz. Czyj to był pocałunek? Kto planuje potajemny ślub? Komu zostanie podana tytułowa czarna polewka? Wszystkie odpowiedzi na te pytania , a także wiele zaskakujących historii z życia Waszych ulubionych bohaterów znajdziecie w "Czarnej...

Ocena czytelników: 4.87 (głosów: 58)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0