Książki Harlana Cobena stają się bestsellerami, a sam pisarz niekwestionowanym mistrzem thrilleru . Postanowiłam więc, że przeczytam jakąkolwiek książkę tego autora. "W głębi lasu" wybrałam z dwóch powodów. Po pierwsze miałam tę książkę już wcześniej na półce, a po drugie, zauważyłam, że ten tytuł ma wielu zwolenników.
Bardzi się cieszę z wyboru - nie zawiodłam się. Książka wciąga od pierwszych stron wraz z napięciem i niezdrowym zaciekawieniem, nie pozala odetchnąć czytelnikowi, nawet na moment, a jeśli już to robi, chwilę potem wybucha wulkan pełen napięcia. Nie ma opisów a la Anne Rice czy J.R.R. Tolkien. Krótko i treściwie są opisane wszelkie scenerie, co moim zdaniem jest dużym plusem, bynajmniej w thrillerze.
Postacie były niemal perfekcyjnie wykreowane na ludzką miarę - pełno sprzeczności, wiele niewiadomych. Dodatkowo pierwszoosobowa narracja daje nam możliwość do bliższego poznania głónego bohatera.
Dużym plusem również jest fakt iż zakończenie było bulwersujące, przynajmniej w moim przypadku
. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Książka jest nieprzewidywalna.
Zdecydowanie polecam fanom Ludluma czy Forbesa, myślę, że będziecie szczęśliwi
.
[wkrótce na moim blogu -
www.tomiszcze.blog.onet.pl]