Myślę, że tej Pani nie muszę nikomu przedstawiać. Doskonale znana z programu "Kobieta na krańcu świata" i książek o tym samym tytule polska podróżniczka, dziennikarka i pisarka. Dzięki niej, nie ruszając się z domu, możemy odwiedzić najdalsze zakątki kuli ziemskiej i poznać historie wielu kobiet na całym świecie. Młoda, przebojowa, z ambitnymi celami. Przeżyła więcej, niż większość ludzi w całym swoim życiu i podejrzewam, że przeżyje jeszcze więcej
"Zapiski (pod)różne" to książeczka mająca zaledwie 200 stron, ale wyciśnięto z niej maksimum! Jest to zbiór felietonów, które opisują przygody Martyny. Nie przeczytamy tutaj obszernych relacji z podróży a zaledwie krótkie historyjki - jedne wesołe, inne smutne, ale każda równie ciekawa. Wśród nich znajdziemy historie m.in. o: papuciach w Japońskich hotelach, nurkowaniu z rekinami, trudnościach przy wsiadaniu do Bombajskiego pociągu, przewożeniu pamiątek z podróży, łapaniu węża czy opis tego, co tak naprawdę zdarzyło się podczas wizyty u szamana.
Nie dajcie się zwieść tej małej książeczce. Mimo, że czyta się ją niesamowicie szybko, spędziłam z nią naprawdę świetny czas. Płakałam, śmiałam się i poznałam część z podróży Martyny - którą uwielbiam - od kuchni. To była niesamowicie krótka, aczkolwiek intensywna podróż w wiele wspaniałych miejsc. Przy okazji odkryłam fakty, o których wcześniej nie miałam pojęcia! Naprawdę polecam! Świetna pozycja dla osób, które fascynują się podróżami, bądź jako przerywnik cięższej lektury.
Recenzja pochodzi z bloga:
http://mipropiabiblioteca.blogspot.com/