"Niebieski Autobus" to powieść polskiej powieściopisarki Barbary Kosmowskiej. "Pisarka i poetka, absolwentka polonistyki. Debiutowała jako licealistka, w latach osiemdziesiątych zdobywała liczne nagrody w konkursach poetyckich. Jej pierwsza powieść - Głodna kotka - trafiła do księgarń w 2000 roku. Wydany rok później Teren prywatny wygrał konkurs „Dziennik polskiej Bridget Jones" Wydawnictwa Zysk i S-ka i znalazł się na liście bestsellerów „Rzeczpospolitej". Kolejne książki: Prowincja (2002), Gobelin (2002), W górę rzeki (2003), Niebieski autobus (Wyd. I: 2004) i Hermańce (W.A.B., 2008) cieszyły się nie mniejszą popularnością. Wkrótce nakładem W.A.B. ukaże się nowa powieść, "Ukrainka". Kosmowska opublikowała także utwory dla dzieci i młodzieży, ostatnio "Puszkę" (2009) i "Samotnych.pl" (W.A.B. 2011)"
Akcja powieści rozgrywa się podczas rozkwitu polskiego PRL-u. Miśka Pietkiewicz opowiada o swoim życiu, najpierw w rodzinnej miejscowości, a później na studiach. Historię Misi śledzimy z jej perspektywy. Poznajemy z nią świat i ludzi, których spotyka.
Osobiście czuję jakiś niewytłumaczalny pociąg do peerelowskiego klimatu, więc gdy "Niebieski Autobus" trafił do moich rąk, nie mogłam się oprzeć i zaczęłam czytać.
Całość podzielona jest na trzy części odzwierciedlające etapy w życiu głównej bohaterki. Wszystkie nazwy rozdziałów były związane z jakimś epizodem z życia panny Pietkiewicz. Po całej książce panoszy się specyficzny humor autorki, który rozświetla szarość historii Misi. Książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Postacie w książce to naprawdę różnorodne skupisko charakterów. Rodzina bohaterki, której szczerze nie polubiłam, no może z wyjątkiem babki Broni, wydawała mi się mdła, pogrążona w sennych marzeniach, mało spostrzegawcza i gadatliwa. Babka Bronia to co innego, z humorem, swoimi powiedzonkami: "U nas na Wileńszczyźnie.." lub historią o jej mężach i teatrze.
Sympatią obdarzyłam Brydzię, studentkę prawa o radykalnych poglądach dotyczących równouprawnienia. Wywalana z każdej uczelni z hukiem była barwnym ptakiem tej powieści.
Sama główna bohaterka przez większość powieści stłamszona innymi osobowościami była po prostu nijaka. Ogólnie rzecz biorąc spodobała mi się historia życia Misi, lecz ona sama nie za bardzo.
Po lekturze dwóch świetnych książek Kosmowskiej ("Buba" i "Samotni.pl") spodziewałam się czegoś lepszego.
Nie zawiodłam się na tej powieści jakoś specjalnie, ani nie uważam, że straciłam czas przy tej lekturze, ale czuję mały, czytelniczy niedosyt wrażeń i dynamizmu.
Moja Ocena: 6/10