Rodzina Wenclów. Wspólnik. - Lena Najdecka

Recenzja książki Rodzina Wenclów. Wspólnik
Szukając dla siebie odpowiedniej lektury tym razem postanowiłam sięgnąć po debiutancką powieść Leny Najdeckiej pod tytułem "Rodzina Wenclów. Wspólnik".

"Wspólnik" jest pierwszą częścią trzytomowej sagi obyczajowej opisującej historię pozornie zwyczajnej współczesnej rodziny klasy średniej. Ryszard uważany za głowę rodziny oraz jego żona Elżbieta wzbogacili się na przemianach własnościowych po upadku komunizmu, co w tamtych czasach przynosiło duże pieniądze a następnie ustawili swoich trzech synów. Najstarszy z nich Paweł jest znanym i cenionym adwokatem, jednym z założycieli kancelarii Wencel, Zagajewicz i Zybert. Pomimo faktu, iż przyjaciele współpracują ze sobą od lat Wencel nie potrafi obdarzyć ich bezgranicznym zaufaniem. Kiedy więc otrzymuje od jednego z nich propozycję niemal nie dorzucenia intuicja podpowiada mu że z tym zleceniem jest coś nie w porządku. Myślicie, że w dzisiejszych czasach, w których liczą się tylko pieniądze i nieustanna pogoń za bogactwem istnieje jeszcze coś takiego jak szczera i lojalna przyjaźń?

Kłopoty zawodowe Pawła to tylko jeden z wielu ciekawych wątków zawartych w książce. Oprócz rodziny Wenclów poznajemy również inne ciekawe postacie jak: Roliczów, rodzinę żony Pawła, kuzynkę Matyldę i jej rodziców oraz babcię Połcie. Są to tylko niektórzy z wielu bohaterów, których perypetie nieustannie się przeplatają a ja opisując je wprowadziłabym niemałe zamieszanie.

Lena Najdecka przedstawiła nam satyryczny obraz świata nowobogackich Polaków. Opisując szczegóły z ich życia zawodowego jak i osobistego nie bała się pokazać wszystkich wad tak charakterystycznych dla całego społeczeństwa. Nie brak tu zazdrości, zawiści, fałszu i egoizmu w dążeniu do celu, którym jest bogactwo. Każdy pod każdym przysłowiowe dołki kopie. Gra pozorów, intrygi i machlojki przeplatają się między sobą tworząc interesujący przebieg wydarzeń. Do tego wielowątkowa, ale przejrzysta fabuła nie pozwala oderwać się od czytania.

Reasumując. Autorka stworzyła doskonałą parodię na pierwszy rzut oka idealnego życia ludzi współczesnej klasy średniej. Myślę, iż powieść jest godna polecenia szerokiemu gronu odbiorców. Ja z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnego tomu sagi "Rodziny Wenclów".

źródło: www.zaczytanamery.blogspot.com/2011/08/rodzina-wenclow-wspol...
0 0
Dodał:
Dodano: 01 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 208
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 37 lat
Z nami od: 18 VI 2012

Recenzowana książka

Rodzina Wenclów. Wspólnik



Warszawska kancelaria Wencel, Zagajewicz i Zybert dostaje intratne zlecenie. To świetny interes, pewna sprawa… – namawia Pawła Wencla jego wspólnik. – Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy tego nie wzięli! Jednak Pawła nie opuszcza uczucie niepokoju. Niby od lat prowadzi ze swoim przyjacielem dobrze prosperującą firmę prawniczą, powinien mieć do niego bezgraniczne zaufanie... Dlaczego więc intuicja po...

Ocena czytelników: 4.12 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5