Światła września.

Recenzja książki Książę Mgły: Światła września
Carlos Ruiz Zafón urodził się w Barcelonie w 1964r. Jest autorem bestsellerowych powieści Cień wiatru oraz Gra anioła i to dzięki tym książką zyskał rozgłos na świecie. Jego debiutancką powieścią jest Książę mgły. Następnie w 1994r ukazał się Pałac Północy. Trzecia książka Zafóna to Światła września.

Akcja książki rozpoczyna się w Paryżu w 1936r. Armand Sauvelle zmarł w szpitalu w Sali numer 14 w szpitalu Saint George. Zostawił żonę Simone, córkę Irene oraz syna Doriana. Pozostawił rodzinę z długami i bez perspektyw na życie. Rodzina Armanda nauczona było do wygody. Teraz musiało się to zmienić.

Irene, w tajemnicy przed matką, podjęła pracę fordanserki. Tańczyła z ludźmi. Najczęściej byli to młodzi, przerażeni żołnierze. Zarabiała parę groszy, które o świcie wrzucała do blaszanego pudełka matki, które trzymała pod zlewozmywakiem w kuchni.
Rodzina Sauvelle’ów odkryła prawdziwe intencje swoich „przyjaciół”, którzy bardzo szybko o nich zapomnieli.

Latem dawny przyjaciel Armanda zaproponował Simone i jej dzieciom małe mieszkanko nas swoim sklepem w zamian za pomoc Doriana. Gdy nadchodziła zima Irene miała 14 lat, choć czuła się jakby miała, co najmniej 10 więcej. Pierwszy raz za zarobione pieniądze kupiła tort i uczciła urodziny z mamą i bratem. To był smutny dzień z powodu braku ojca. Gdy zdmuchnęli świeczki pragnęli, aby ich życie się poprawiło. Kilka tygodni później les się do nich uśmiechnął. Monsieur Leconte’a załatwił prace Simone w małym miasteczku Błękitna Zatoka. Fabrykant zabawek Lazarus Jann poszukiwał ochmistrzyni. Wynagrodzenie jest wysokie, a dodatkowo można było zamieszkać w niewielkim Domu na Cyplu.

W połowie czerwca 1937r. rodzina Sauvelle’ów wyjechała do rezydencji Cravenmoore. Gdy docierają na miejsce są w szoku. Rezydencja jest ogromna, a zarazem przerażająca. Przekraczając próg Cravenmoore nie wiedzą, gdzie mają patrzeć. Wszędzie są zabawki zaprojektowane przez Lazarusa. Po przywitaniu z projektantem, ujrzeli portret jego zony Alexandry, która od kilkudziesięciu lat jest chora i nie opuszcza swojego pokoju. Simone podczas kolacji dowiedziała się, jakie ma obowiązki. Rodzina wróciła do Domu na Cyplu. Od tego momentu akcja nabiera tempa. Na początku rodzina Sauvelle’ów była zdezorientowana przez obyczaje, które były inne w nadmorskim miasteczku niż w Paryżu. Pomoc w zaklimatyzowaniu udzieliła im Hannah, nastolatka, która także pracowała u Lazarusa. Życie rodziny Simone zmieniło się o 360 stopni. W Domu na Cyplu zaznali spokój i szczęście. Irene poznała bardzo miłego młodzieńca. Dorian znalazł kolegów i zainteresował się mapami. Natomiast Simone zaznała spokój. Często rozmawiała z Lazarusem.
Nagle w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Ludzie odczuwają strach i niepokój. Niespodziewanie dochodzi do tragedii. Całe miasteczko jest wstrząśnięte. Nie wiedzą, kto zabił, ani dlaczego. Życie rodziny Sauvelle’ów znowu jest niespokojne. W ich życiu robi się niebezpiecznie. Otaczają ich tajemnice, które na końcu powieści mają swój kres.

Powieść Światła września Zafóna jest bardzo intrygująca i zaskakująca. To właśnie dzięki tajemnicą, które są w tej książce, jest ona taka „magiczna”. Styl autora jest prosty, lecz niewiarygodnie potrafi wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń. Jestem ponownie oczarowana kolejną książką Zafóna. Według mnie jest on mistrzem ukazywania przeszłości. Miasta, miejsca, opisywane przez niego są magiczne. W Światłach września jest właśnie tak. Dom na Cyplu opisany jest tak, że ma się wrażenie, iż mieszka się w nim i widzi się to wszystko własnymi oczami.
Szczerze polecam powieść Światła września każdemu !

http://recensione-libretto.blogspot.com/2012/01/carlos-ruiz-...
0 0
Dodał:
Dodano: 29 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 276
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Paulina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 21 VII 2012

Recenzowana książka

Książę Mgły: Światła września



Okrutna tajemnica wspaniałej nadmorskiej rezydencji pełnej wielu ponurych wspomnień tajemniczy i groźny stwór zamieszkujący normandzki las Cavenmore tę powieść mógłby napisać młody Julian Carax, bohater Cienia wiatru Jest rok 1936, Simone Sauvelle po śmierci męża zostaje praktycznie bez środków do życia. Dzięki pomocy sąsiada udaje jej się dostać pracę jako ochmistrzyni normandzkiej rezydencji La...

Ocena czytelników: 4.82 (głosów: 66)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0