Santiago Posteguillo profesor na uniwersytecie w Walencji i świetny autor, który tworzy na podstawie starożytność. Jest autorem książki „Africanus. Syn konsula.”
„Africanus. Syn konsula” to moje pierwsze prawdziwe spotkanie z historią, którą tworzą zwykli ludzie motywowani chęcią zemsty i wypełnieniem ostatniej woli najbliższych. Tak się dzieje właśnie w tej książce. Jest rok 235 p.n.e. , z tą datą zaczyna pisać się historia Rzymu, jeszcze małego, niemającego tak wielkiej potęgi, o której uczymy się w dzisiejszych czasach. Każde imperium musiało zaczynać od zera, a my mamy przed oczami początki pięknego i dumnego Rzymu.
Naszym oczom ukazuje obraz dwóch światów – Rzymu i Kartaginy. Dwóch potencjalnych dowódców. Obserwujemy narodziny i życie Publiusza Korneliusza Scypiona Afrykańskiego. Chłopca, który jest nadzwyczaj inteligentny i dojrzały już jako dziecko. Gdy wchodzi w świat dorosłości, te cechy zostają pogłębione, jednak on sam nie zmienia się, nie poddaje się chorej ambicji, ani chęci władzy, jest człowiekiem bezinteresownym, dla którego najważniejsza jest ojczyzna i rodzina. Wraz ze śledzeniem życia Publiusza Karneliusza Scypiona poznajemy codzienne życie Rzymian, ich obyczaje i tradycje. Problemy, słabości oraz zalety. Równocześnie poznajemy drugą ważną postać – Hannibala, który traci ojca w jednej z bitew. Chęć zemsty robi z niego wodza inteligentnego, przebiegłego i bezwzględnego. Dlatego zostaje głównym dowódcą armii Kartagińskiej, dzięki czemu może bez przeszkód zaplanować zemste na zabójcach ojca oraz podbić Rzym.
Hannibal – człowiek, dla którego wojna jest całym życiem. Nie liczy się nic więcej poza wygranymi bitwami. Oraz Publiusz Korneliusz Scypion Afrykański młodzieniec, który poznaje życie, pierwsze zauroczenie, miłość, strach oraz determinację, która da mu siłę, lecz czy na długo? Przed nim wielka wojna, jak sobie w niej poradzi?
Po raz kolejny przekonałam się, że książka o tematyce historycznej może być wciągająca. I chociaż dla niektórych starożytność może się wydawać nudna, dla mnie jest ona niezwykła, poprzez wszystkie tradycje i obyczaje panujące w tej epoce. Każda epoka jest wyjątkowa, inna i tak odmienna, a jednocześnie podobna do kolejnej lub poprzedniej. Jednak każda jest inna. Na przestrzeni lat wszystko się zmienia, jednocześnie powracając do tego, co już było. Wszystko musi mieć swój początek. I tak jak w przyrodzie nic nie ginie, tak samo jest z epokami. Może się zmieniać, jednak przesłanie jest takie samo. Rzym miał swój początek, a wraz z nim dzieje, tak ważne dla ludzkości. Taka właśnie jest ta książka. Jest połączeniem starożytności ze współczesnością.
Autor na to aby czytelnik się nudził, rozdziały są krótkie i treściwe. Podsycające ciekawość i trzymające w napięciu.
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że od razu zapaliłam się do jej przeczytania. Jednak z każdą kolejną stroną było coraz ciekawej. Sceny bitew są zwięzłe, dynamiczne i łatwe do wyobrażenia dla czytelnika. Ukazane jest to jak ważna w dawnych czasach była strategia. Nieważne jak dużą armię się ma pod swoim dowództwem, jednak to jak się ją wykorzysta do bezwzględnego zniszczenia wroga. Sceny bitwę są przeplatane z codziennym życiem Publiusza Korneliusza Scypiona (syna), dzięki czemu książka jest z pewnością ciekawsza.
Autor stworzył nietuzinkową „historię”, która zachwyca swoją prostotą oraz zakończeniem, które pozwala działać wyobraźni.
Książka jest godna polecenia, każdemu, kto choć trochę interesuje się historią, lub jest ciekawa życia, jakie kiedyś prowadzono, zanim opanował nas szał innowacji i wysoko rozwiniętej technologii.