O czym marzycie po ciężkim dniu? Oczywiście o powrocie do domu! Wystarczy przekroczyć próg i już jest się we własnym, bezpiecznym świecie. Całe zło zostaje za drzwiami. Z „Powrotu do Poziomki” Katarzyny Michalak szczególnie utkwiła mi w pamięci scena, kiedy Ewa wraca do domu i z okien pociągu widzi prześwitujący między drzewami swój ukochany mały, biały domek bez łap i światło na ganku. Obyśmy wszyscy mieli takie miejsce.
„Powrót do Poziomki” to trzecia powieść z owocowej serii autorstwa Katarzyny Michalak. Szaloną i postrzeloną Ewę poznaliśmy już w „Roku w Poziomce”. W kontynuacji możemy się dowiedzieć co było po „żyli długo i szczęśliwie”. A że życie to nie bajka więc nie zawsze jest sielankowo. Wydaje się, że Ewie nic do szczęścia nie brakuje. Ma męża, córeczkę, wymarzony domek, rodzinę i przyjaciół. Pewnego dnia, jak grom z jasnego nieba spada na nią wiadomość o wyjeździe męża do Korei. Od tego momentu wszystko idzie nie tak. Mimo jej próśb i błagań Witold wyjeżdża, a w Ewie coraz bardziej rozbudza się dawne uczucie do Andrzeja. Na szczęście czuwa „Ta Michalak”, która nie pozwoli im zrobić głupstwa. W Poziomce pojawiają się nowi mieszkańcy. Jasia, opiekunka do dziecka, szybko zdobywa serce małej Julijki i mimo podejrzliwości Ewy zyskuje również sympatię wszystkich znajomych i przyjaciół domu. Podobnie jest z Kłapołuszką, małą sarenką, która straciła mamę, a w Poziomce znalazła dom. Jak potoczą się dalsze losy Ewy i Witolda? Czy smutna historia Jasi znajdzie szczęśliwe zakończenie? Tego już dowiecie się z książki.
„Powrót do Poziomki” utrzymany jest w tym samym stylu co poprzednie książki z serii owocowej. Książka pisana jest lekkim językiem i okraszona sporą dawką humoru. Fabuła toczy się wartko, obfituje w nieprzewidywalne zwroty akcji i przeplatana jest zapiskami z pamiętnika głównej bohaterki. Właśnie te cechy sprawiają, że książkę czyta się błyskawicznie i z ogromną przyjemnością. Charakterystyczne dla powieści Katarzyny Michalak jest umiłowanie do przyrody i zwierząt, niezachwiana wiara w drugiego człowieka i ogromne pokłady pozytywnej energii. Tych elementów nie brakuje również w „Powrocie do Poziomki”. Dotychczas bohaterki książek Katarzyny Michalak poszukiwały swojego miejsca na ziemi. Ewa już to miejsce znalazła. Ma swoją Poziomkę, w której chroni się przed przeciwnościami losu i złem świata. A zła, jak wiemy jest wiele. W tej powieści Autorka przybliża czytelnikowi problemy ludzi mieszkających w Indiach, panujące tam skrajne ubóstwo i niegodne traktowanie człowieka. Wątek, choć stanowi jedynie epizod w powieści robi wrażenie. Wierzcie mi!
Powieść gorąco polecam, tak jak i inne książki „Tej Michalak”.
Recenzja pochodzi z mojego bloga
http://sladami-ksiazki.blogspot.com/