Dr House od podstaw

Jak głosi notka z tyłu okładki jest to: „Zbiór szokujących, jak sam główny bohater, artykułów na temat popularnego serialu „Dr House”.”

Wśród dwudziestu jeden esejów o tematyce związanej bardziej lub mniej bezpośrednio z głównym bohaterem serialu (bo przecież jest kilka artykułów poświęconych nie tyle Gregowi, co innym postaciom np.: Wilsonowi, Cuddy, czy „Kaczuszkom”) można natrafić na naprawdę smakowite kąski. Poza dogłębną analizą wrednego usposobienia dr House’a autorzy serwują nam swoje rozważania, często próby usprawiedliwienia kontrowersyjnego zachowania lekarza.

Prawdziwą gratką dla fanów serialu może okazać się już pierwsza część książki pt.: „Wieczory z medycyną”, w której z jednego artykułu („Pojawia się House”) dowiadujemy się, że ten nieprzeciętnie inteligentny mizantrop nie od początku widziany był przez twórców jako doktor. House jako telemarketer, a może więzień? To niemożliwe… A jednak takie pomysły chodziły pogłowie scenarzystów. W „Pojawia się House” można przeczytać urywki różnych wersji scenariuszy odcinka pilotażowego. Pięć różnych zaprezentowanych fragmentów i pięć różnych profesji nie związanych z medycyną.

Artykuły, które w szczególności mi się spodobały to: „Dlaczego uwielbiamy Holmesa i uwielbiamy nienawidzić House’a”, „Czy bóg kuleje?” i chyba najciekawszy w moim odczuciu, poruszający kwestię, której nigdy nawet nie brałam pod uwagę „Mały doktorek, którego nigdy nie było”.

Jako fanka serialu przez książkę przebrnęłam bez najmniejszych trudności, nierzadko przerzucałam kolejne kartki z nieskrywaną przyjemnością i zaciekawiona puenty rozważań autora. Myślę, że osoby zaintrygowane fenomenem dr House’a i ciekawe podstaw serialu, jego fundamentu będą usatysfakcjonowane tą pozycją. To umiejętnie złożony zbiór artykułów bardzo oryginalnych, poruszających różne kwestię, więc i nie pozwalających się nudzić, które pozwalają spojrzeć na „Dr House’a” z perspektywy różnych ludzi. W końcu nie każdy odbiera Grega tak samo.