Smutny los dzieci...

Recenzja książki Pan Ibrahim i kwiaty Koranu
Świat jest bardzo okrutny, a najbardziej cierpią dzieci. To one najbardziej odczuwają brak miłości, brak jednego z rodziców, a kiedy rodzice nie poświęcają im wystarczającej ilości czasu szukają uczuć wśród obcych osób. Jestem ciekawa czy kiedyś myśleliście o tym jak to jest mieć rodzinę, a zarazem być sierotą.

Głównym bohaterem książki "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" jest jedenastoletni Mojżesz nazywany Momo. Chłopiec pochodzi z rozbitej rodziny. Mieszka sam z ojcem - biednym adwokatem, przy jednej z mniej znanych ulic Francji. Przez całe życie ojciec poświęca mu mało czasu, nie docenia go i porównuję z wyimaginowanym synem. Każe mu zbierać pieniądze do skarbonki aby nie wydawał na głupoty. Pewnego dnia Momo rozbija skarbonkę, wyjmuję 200 funtów i szuka miłości u .... prostytutek. Mówi im, że ma 16lat, a one spokojnie się zgadzają na sex... Momo miłość odnalazł również u tytułowego muzułmanina Ibrahima. Od kilku lat Momo podbiera od niego puszki, sklepikarz zauważa to, ale szkoda mu dzieciaka i zaczynają rozmawiać o życiu. Co dale się będzie działo z Momo? Czy jego ojciec się zmieni?


Bardzo zszokowało mnie na samym poczatku to, że tak młody chłopiec uprawiał sex z 20/30-letnimi prostytutkami. Nie wyobrażam sobie, aby nie domyślić się ile tak młode dziecko ma lat. Jednak usprawiedliwiam chłopca, ponieważ musiał on szybko dorosnąć i szukał miłości. Stawiając się na jego miejscu mogłabym sobie nie poradzić. Chłopiec ten jest bardzo odważnym młodym człowieczkiem i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wielu jego starszych kolegów nie może poszczycić się taką inteligencjom jaką on posiadał. Uważam, że nie zasługiwał na takie traktowanie przez ojca. Przynajmniej później układa się wszystko po jego myśli.

Pan Ibrahim to bardzo intrygująca i zabawna postać. Staruszek pomaga dziecku, gdyż sam nigdy nie miał potomka. Jego żona umarła pozostawiając go samego na tym barbarzyńskim świecie. Uważam, że bardzo mu było szkoda Momo i wiedział od początku co działo się w jego rodzinie. Momo miał szczęście, że na jego drodze stanął tak opiekuńczy i mądry mężczyzna. Jego podróże i to, że chciał pokazać Momo cały świat było bardzo urocze ;] Ciekawa jestem co by było gdyby się nie spotkali.

Książka mimo swojej objętości jest przesycona treścią i daje wiele rad dla młodych rodziców. Uważam, że po jej przeczytaniu nasuną się Wam takie same refleksje jak mi. Świat jest okrutny, ale swoją pomocą możemy to zmienić ;]
0 0
Dodał:
Dodano: 09 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 212
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Karolina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 07 VII 2012

Recenzowana książka

Pan Ibrahim i kwiaty Koranu



Kiedy mały Momo podkrada smakołyki w sklepie pana Ibrahima, nawet nie podejrzewa, że stary Arab, który tak naprawdę wcale nie jest Arabem, stanie się wkrótce jego przyjacielem i duchowym przewodnikiem. Siła przypowieści Schmitta tkwi w prostym, choć nie dla wszystkich oczywistym przesłaniu: nie jesteś skazany na swój los, możesz świadomie wpływać na swoje życie. To, czy jesteś szczęśliwy, zależy...

Ocena czytelników: 4.78 (głosów: 81)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0