Ojczyznę kochać trzeba i szanować - ale czy na pewno?

Tytułowa "Ojczyzna" Salvatore to miasto Menzoberranzam, które jest zamieszkałe przez bezlitosne, toczące ciągle wewnętrzne spory mroczne elfy. W noc upadku jednego z rządzących domów - domu DeVir - przychodzi na świat dziecko drow, nazwane Drizzt. Drizzt rodzi się w jednym z domów najbardziej aspirujących do władzy, mianowicie Do'Urden. W pierwszym tomie poznajemy dzieciństwo oraz okres dorastania jednego z najbardziej znanych bohaterów "Zapomnianych Krain" - drowa Drizzt Do'Urden. Autor dużo miejsca w książce poświęca opisom zdobywania przez bohatera umiejętności oraz doświadczenia w walce bronią oraz magią. Młody drow z początku nie zdaje sobie sprawy w jakim bezwzględnym świecie przyszło mu żyć. Jednakże po kilku latach uświadamia sobie, że nie pasuje do społeczności Menzoberranzam. Drizzt toczy wewnętrzną walkę pomiędzy obowiązkami narzuconymi przez kapłanki Loth rządzące miastem a jego zasadami moralnymi. Zobaczycie sami, że jest to wyjątkowy drow posiadający własne normy moralne, który w mieście zła rozróżnia dobro i zło. Co z tego wyniknie przekonajcie się sami. Uważam, że warto poświęcić tej lekturze parę godzin. Gwarantuję, że miłośnicy fantasy nie zawiodą się, ponieważ w powieści nie brak pięknych opisów walki - Zaknafein z Drizztem, opisów bitewnych - upadek domu DeVir oraz toczących się cały czas intryg. Gorąco polecam.