Tong Su prezentuje nam trzy historie, pierwsza, najlepsza w tym zbiorze to "Zawieście czerwone latarnie", kolejna - "Rok 1934" jest już nieco gorsza, niekiedy nudna i trzecią - "Rodzina opium", która była dla mnie męcząca i nużąca.
Chyba nie umiałam odkryć walorów pisarstwa chińskiego autora, bo z opinii, które czytałam na jego temat wynikało, iż jest to jeden z lepszych pisarzy azjatyckich. "Rok 1934" i "Rodzina opium" to były opowiadania-tortury. Czytając, nie mogłam się doczekać, kiedy się skończą. Było oczywiście kilka fragmentów dobrych, które przykuły moją uwagę, ale ogólnie nie najlepiej tę przygodę wspominam. Być może brakuje mi właściwego rozeznania w sprawach kultury i tradycji chińskiej wsi z jej wszystkimi zwyczajami i bogatą historią, bo nie wyniosłam z tych opowiadań nic głębszego. Dowiedziałam się natomiast tylko o brudzie, przemocy, nienawiści i wszystkim tym, co najgorsze. Nie ma blasków, są tylko cienie...
Pierwsza opowieść - "Zawieście czerwone latarnie", o dziwo, przypadła mi do gustu. Przeczytałam szybko i z przyjemnością. Historia, Lotos, trzeciej konkubiny, kobiety rozkapryszonej, zaborczej, która pragnie być najważniejsza i wyjątkowa (a przecież posiada tytuł - dopiero - Czwartej Pani). Opowieść o relacjach w tradycyjnym chińskim domu (tamtego okresu), gdzie panem i władcą jest mąż, a szereg konkubin ma go zadowalać. Rola kobiety w takim domu jest bardzo ograniczona. Jest tu także tajemnicza studnia, w której ginęły konkubiny. Lotos miewa różne wizje, boi się. Czuje, że jej los jest już zapisany i odbije się głębokim echem o dno studni... Kobieta popada w obłęd. Świetna opowieść o relacjach konkubin, o strachu, nienawiści i ambicjach. Bardzo pozytywne wrażenie we mnie pozostawiła. Jako osobna książka z pewnością oceniana byłaby wyżej niż w tym "pakiecie".
http://dajprzeczytac.blogspot.com/