Jestem pod wrażeniem! Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, żeby nie powiedzieć rozkosznie. Z pozoru taka lekka i łatwa, jednak niesie wielki ładunek myśli i emocji.
Fikcja miesza się z rzeczywistością, fakty historyczne ubarwione zostały wyobraźnią autorki - i taka mieszanka bardzo mi się podoba.
Główną bohaterką jest Peonia, dziewczyna wykształcona, wychowana w chińskiej tradycji, romantyczna, uwielbia sztuki teatralne, zwłaszcza "Pawilon Peonii" - po którym kobiet zapadały na tajemniczą chorobę miłosną, która prowadziła do śmierci. Peonia cechuje się wielką wyobraźnią, fantazją, jest bystra i inteligentna. Ale ma też swoje wady - jest zarozumiała i zaborcza (szczególnie widać to w scenie, kiedy jej służąca Wierzba postanawia wyjechać). "Miłość Peonii" to książka mówiąca o dojrzewaniu głównej bohaterki, z rozkapryszonego "pępka świata" staje się kobietą świadomą, poznającą siebie i swoich najbliższych, rodzinną tradycję i przeszłość, która miała wielki wpływ na funkcjonowanie rodziny i relacje między jej członkami.To przejmująca historia, która obnaża gorzką prawdę - pokazuje, jak niewiele wiemy o swoich najbliższych, jak łatwo przychodzi nam osądzać bliźnich według ich zachowań (nie znając motywu ich postępowań) i wreszcie, jak mało wiemy sami o sobie, wydaje nam się, że jesteśmy lepsi niż inni, nie doceniając drugiego człowieka.
Zachwyciła mnie również historia związana z "Pawilonem Peonii", sztuki, która posiada wielką moc destrukcyjną. I największa zaleta tej książki - wierzenia chińskie, See pokazuje nam cały bogaty zestaw różnorodnych tradycji, zabobonów i wierzeń ludzi Wschodu, czytając tę książkę, w niektóre sami zaczynamy wierzyć... Świetnie pokazany świat po drugiej stronie, świat duchów, które mają wpływ na ludzi, których zostawili wśród żywych...
http://dajprzeczytac.blogspot.com/