Tam gdzie inni nie mogą

Recenzja książki Księżyc i wampirzyca
Sprawiedliwość to kwestia rzadko występująca w przyrodzie, wielu o tym przekonuje się gdy zamiast jej spodziewanego zaistnienia wita ich całkowicie odmienne odczucie. Co można zrobić by jednak stała się faktem, a nie pozostała jedynie w sferze pragnień i winni ponieśli karę za swoje czyny? Gdy stróżom prawa nie udaje się postawić przed obliczem Temidy sprawców co pozostaje ofiarom? Czekanie na cud czy wzięcie sprawy we własne ręce? Czasem ta druga opcja wydaje się jedynym wyjściem, ale nie zawsze możliwym do wykonania, ale od czego są specjaliści? Prywatny detektyw może pomóc tam gdzie policja i sądy nie dały rady.

Sam Luna ma wiele własnych problemów, które nie są ani proste, ani łatwe do rozwiązania, wydaje się wręcz, że wszystko co można było zrobić w ich temacie zostało wykonane. Teraz musi działać według zasad ustalonych przez innych, a jakikolwiek sprzeciw będzie działał jedynie na korzyść drugiej strony. W życiu zawodowym pomaga innym w ich kłopotach, wysłuchuje swoich klientów, stara się doradzać i co najważniejsze najlepiej wykonać swoją pracę. Sam jest detektywem, prywatnym detektywem co trzeba podkreślić, a zajęcie to czasem wymaga niekonwencjonalnych metod, ale kiedy najważniejsza jest skuteczność nikt nie zadaje zbędnych pytać o stosowane techniki. W takiej pracy można wykorzystać talenty, szczególnie przydatne są te, którymi los obdarzył człowieka bez pytania o jego zgodę. Każda ze stron jest zadowolona, a sprawiedliwość dochodzi do głosu ... Ale tak naprawdę to dopiero wstęp do prawdziwego życia Samanthy Luny, będącego obecnie na zakręcie, bardzo ostrym zresztą. Na co dzień pomaga innym, lecz na wzajemność nie może liczyć, skrywany sekret nie pozwala na szczerość, już raz przekonała się dotkliwie co oznacza powiedzenie prawdy. Jedno wydarzenie sprzed sześciu lat, trwające nie więcej niż kilka minut zaważyło na całej przyszłości. Nowa rzeczywistość okazała się brutalna i to za sprawą najbliższej osoby, jej prawdziwa twarz okazała się bezwzględna i nie uznająca niespodziewanych zmian. Przegrywanie nigdy nie leżało w naturze pani Luny i pomimo tego co się wydarzyło kobieta nadal nie poddaje się, tam gdzie ktoś inny poddał się, ona za wszelką ceną szuka wyjścia. Przestępcy drwiący z prawa odczuwają to własnej skórze i to nie jest metafora, wprost przeciwnie.

Temat wampirów jest bardzo popularny, wręcz czasem trzeba można przypuszczać, że otwarcie lodówki spowoduje ich wysyp. Każda kolejna historia z tego obszaru traktowana jest dość nieufnie i z odczuciem, że nic nowego raczej nie można się spodziewać. Jednak wśród wielu podobnych opowieści można odkryć interesującą i ciekawą fabułę, która chociaż zbudowana wokół znanego motywu rozwija odmienne wątki. Autorka stworzyła opowieść, w której elementy "wampiryczne" i obyczajowe są wzajemnie ze sobą splecione i zależne od siebie, a słowo sprawiedliwość jest dla nich osnową. Bohaterowie chociaż z racji swego "gatunku" mogą wydawać się już dość wyeksploatowani umieją zaskoczyć, a ich perypetie są interesujące i wciągające. Warto zawrzeć znajomość z Sam i jej znajomymi by spędzić ciekawy czas z intrygującymi postaciami, które mają wiele tajemnic w zanadrzu.
0 0
Dodał:
Dodano: 08 VI 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 219
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 09 I 2010

Recenzowana książka

Księżyc i wampirzyca



Kim jest Luna? Matką, żoną, prywatnym detektywem – oraz wampirem. Przed sześcioma laty Samantha Moon, pracownica federalnego urzędu, była zwykłą kobietą, mieszkała na przedmieściu i woziła dzieci na treningi. Nagle jedno niespodziewane, nieprawdopodobne wydarzenie – atak wampira – zmieniło jej życie na zawsze. A „zawsze” to bardzo długo dla kogoś, kto nie może umrzeć… Samantha Moon tropi szefa or...

Ocena czytelników: 3.8 (głosów: 5)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0