Magia i mrok

Recenzja książki Statek magów
Jacek jest nastolatkiem o wielu zdolnościach, chociaż większość z nich jest niedostrzegalna dla zwykłych ludzi. Jednak nie jest z nich zbytnio zadowolony, dzięki nim, ciekawości i talentowi do pakowania się w kłopoty ma na swoim koncie niejedną przygodę. Jest jeszcze coś co odróżnia go od rówieśników - dostrzeganie tego co dla innych pozostaje niezauważone czyli magicznego obrazu świata. Życia chłopca nabrało nowych barw gdy stawił czoła zagrożeniu, a i on sam już wie jak wygląda mroczna strona, jakie niesie ona zagrożenie i to nie tylko dla istot z czarodziejskimi cechami. To co jeszcze nie tak dawno było jedynie przynudzaniem dorosłych stało się aż nadto rzeczywiste i namacalne.

Kolejny rok szkolny rozpoczyna się, ale nie to jest najważniejsze dla nastoletniego czarodzieja, inne wydarzenia zaprzątają jego głowę, a przeszłość daje o sobie znać w osobie, która wydawało się, że dawno została utracona. Gdańsk nie jest już bezpiecznym miejsce, nikt nie zna dnia, ani godziny, kiedy nastąpi atak. Środowisko czarodziejów nie stoi jednak z założonymi rękoma, wprost przeciwnie, każdy szuka broni przeciwko temu co nieuchronne. Poddanie się nie wchodzi w grę, ale zgody co do środków obronnych również nie ma, ale tam gdzie dorośli zachowują się niezbyt dojrzale, wkracza młodsze pokolenie. Jacek wraz ze swoimi przyjaciółmi nie mają zamiaru być jedynie i wyłącznie biernymi obserwatorami, wkraczają do akcji, bo jako nieliczni stawili już czoła mrocznej stronie. Młodzieńcza brawura, misja ratowania świata i wykazania się, kuszą do podjęcia działań ... Jak potoczą się losy młodych wojowników, z których niektórzy muszą zmagać się jeszcze z nieczarodziejską codziennością czyli szkołą? Zwykli ludzie nie widzą i nie wiedzą co tak naprawdę ich otacza, ale czy są w stanie uwierzyć w słowa przyjaciół o tym co wokół nich ma miejsce? Niełatwo być nastolatkiem, a co dopiero gdy wiedzie się podwójne życie,z czego jedno trzeba utrzymać w tajemnicy. Każdy dzień niesie nowe wyzwania i przynosi coraz bardziej intrygujące, lecz również wiadomości, zdrajcy czają się w najbliższym otoczeniu, a sprzymierzeńcy czasem mają za złe zbytnią ciekawość.

Opowieść Doroty Wieczorek nie jest mroczną książką, chociaż walka dobra ze złem, pod różną postacią, jest osią akcji. Czytelnik odnajduje w niej przede wszystkim historię o przyjaźni i więzach rodzinnych, tak - fabuła ma magiczny motyw, ale jest punktem wyjścia dla opowiedzenia perypetii bohaterów - tych młodszych i tych starszych. Dylematy związane z wiekiem nastu lat i wybory gdy ma się -ści i więcej, niezrozumienie i przymierza, czasem niespodziewane i nie zawsze podejmowane dla dobra świata. "Statek magów" osadzony jest nie w odległej krainie, lecz w znanych krajobrazach Gdańska, nie znaczy to, że autorka zrezygnowała w fantastycznych detali. Nawiązanie do polskich legend i postaci jest ciekawe oraz pokazuje równocześnie, że można stworzyć intrygujące opowiadanie na kanwie rodzimej, chociaż zapomnianych podań i legend. Młodsi odnajdą w nim zaczarowaną rzeczywistość, wcale nie tak odległą od ich codzienności, starsi przygodową historię ze świetną intrygą.
0 0
Dodał:
Dodano: 06 VI 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 219
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 09 I 2010

Recenzowana książka

Statek magów



Książka jest kontynuacją, ale można ją czytać, nie znając ,,Dotyku mroku". Ma też mieć ciąg dalszy. Oryginalna powieść fantasy, z dreszczykiem, której akcja toczy się w realnym Gdańsku, gdzie znajduje się rzeczywiście Góra Gradowa - w książce: zaklęty szczyt opanowany przez Ciemność. Mija rok od wyprawy głównego bohatera, Jacka Gawędy, teraz już licealisty, i jego przyjaciela - Roberta Malinowskie...

Ocena czytelników: 5.33 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5