Dawno nie miałam okazji przeczytać tak krótkiej formy, a jednocześnie tak naładowanej emocjami, przeżyciami, znaczeniami… Piękna historia!
Na 106 stronach można odnaleźć jedną z najpiękniejszych i najbardziej poetyckich historii o człowieku, miłości, wierności, przyjaźni, pokorze, zaufaniu… Wszystko jest, a niczego nie ma. Mało co przekazane jest wprost, jest wiele niejasności, niedomówień, jest gra słów, czytelnik musi się sam domyślać i interpretować.
A na dodatek jest jeszcze przepiękny język i forma. Język bardzo poetycki, jakby szkicowany delikatnymi liniami. Struktura krótkich, ale jakże ciekawych i często przejmujących rozdziałów, wszystko przemyślane i pięknie połączone w kompletną całość.
Nie czuję potrzeby pisania długiej opinii o tej książce, uważam, że każdy może poświęcić godzinę wieczorem, by sam ją poznać. A warto! Niesamowita książka, szczerze polecam
A na koniec mała próbka języka i stylu:
“Hervé Joncour nie widział nigdy tej dziewczyny ani też, prawdę mówiąc, nie miał jej zobaczyć tej nocy. W ciemnym pokoju czuł piękno jej ciała, poznał jej dłonie i usta. Kochał się z nią przez długie godziny, wykonując gesty, których nigdy nie czynił, ucząc się powolności, której nie znał. W ciemności drobnostką było kochać się z nią, ale nie ją kochać.” [1]
[1] Alessandro Baricco, "Jedwab", Halina Kralowa, Czytelnik 2004, str. 60.
[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu -
http://ksiazkowo.wordpress.com/2009/11/28/jedwab-alessandro-...]