"Kwiaciarka" to pierwsza część większej całości. Czego oczywiście jako "bardzo rozgarnięta osoba" nie zauważyłam na samym początku. Na skutek owego niedopatrzenia zezłościłam się kończąc książkę w środku porywających wydarzeń. No ale cóż - za głupotę należy płacić więc nie pozostaje mi nic innego
jak czekać na zapowiadaną przez wydawnictwo drugą część.
Fakt, że jestem chodzącym przykładem na to jak roztrzepany może być (podobno) dorosły człowiek nie położył się cieniem na przyjemność płynącą z lektury "Kwiaciarki". Jest to bowiem książka porywająca. I tu należy zauważyć, że napisana została pod koniec XIX wieku więc nie powinno się jej mierzyć współczesną miarką.Dla mnie stanowiła wspaniałą odskocznię od codzienności.Wspomnienie tak ukochanych w dzieciństwie francuskich filmów kostiumowych.
Trudno jednoznacznie określić gatunek książki, bo zdecydowanie nie jest to tylko romans. Ja zakwalifikowałabym ją bardziej jako powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym i romansem w tle. Dlaczego obyczajowa? Otóż autor ukazuje nam pełne przepychu i zbytku życie elity XIX-wiecznej Francji zderzając je z trudną egzystencją niższych warstw społecznych oraz ... złodziei. Wszystko to przeplata się ze sobą tworząc dość spójny i chyba w miarę pełny obraz ówczesnego francuskiego społeczeństwa.
Ksawery de Montepin nie dał nam też jednego głównego bohatera, na którym moglibyśmy się skupić. Bohaterów jest kilkoro i każde z nich zarysowane nader starannie i wyraźnie. Zdziwiła mnie dokładność portretów psychologicznych głównych postaci.Są szalenie trafne i nie ma w nich nic sztucznego.
Warto również wspomnieć o języku powieści. Wiele osób może drażnić dość kwiecisty styl, którego nie używają dzisiejsi pisarze jednak między innymi to on nadaje charakteru książce. Myślę ,że gdyby została napisana współczesnym językiem lub bogaty styl autora zostałby uwspółcześniony przez tłumacza to książka straciłaby cały swój urok.
Mnie całość przypadła do gustu i jak wspomniałam wcześniej przywołała wspomnienia kostiumowych filmów, którymi zachwycałam się w dzieciństwie.
Polecam miłośnikom XIX-wiecznej Francji oraz każdemu kto ceni sobie literaturę "z myszką"
Hrabina de Lagarde wie, czego chce. W imię pieniędzy i życia w luksusie jest w stanie popełnić każdą zbrodnię. Co robić, gdy mąż dowiaduje się o kompromitujących błędach młodości i grozi skandalem? Jak uniknąć rozwodu i obronić własną pozycję? Zręczna intrygantka ma plan... Czy ktoś jest w stanie jej przeszkodzić? I czy miłość będzie miała w tym wszystkim coś do powiedzenia...
Pasjonująca intryga...