Lekka lektura na zimowe wieczory!

Recenzja książki Miłość czy sport
Ryszarda Makowskiego znamy chyba wszyscy od strony kabaretowej (ta jego słynna “Lambaluna” czy “i zasmażka!” to już klasyki ), jednakże teraz mamy szansę poznać go od strony literackiej. “Miłość czy sport” to książkowy debiut Pana Ryszarda.

W redakcji jednej z gazet, w dziale sportowym pracuje sobie czterech mężczyzn. Nagle – w efekcie konfliktu z redaktorem naczelnym – do tego grona dołączyła kobieta. I to jako szefowa! Kobieta szefem działu sportowego – nieszczęście, tragedia i w ogóle koniec świata

Główny bohater – nomen omen – Ryszard jest początkowo daleki od bycia fanem takiej sytuacji. Przoduje w docinkach i narzekaniu. Jednakże powoli sytuacja zaczyna się zmieniać, a Ryszard zauważa, że szefowa nie budzi w nim aż tak negatywnych uczuć… Czy jednak uda się taką sytuację zmienić i wybrnąć szczęśliwie z kombinacji uczuciowo-zawodowej? Co wydarzy się po drodze?

Zaskoczeniem dla mnie była postać głównego bohatera. Książka wyszła w serii ”Męski Punkt Widzenia”, co zaraz uruchomiło u mnie myślenie stereotypowe, typu: “bohater to taki macho, rzucający wulgaryzmami, zaliczający panienki, którego nagle olśni, że prawdziwa miłość to jest to” A tutaj zonk – Ryszard to może i lekkoduch, bawidamek i trochę ciągle małe dziecko, ale bliżej mu do Bridget Jones, niż do powyższego modelu. Myśli i mówi o uczuciach, rodzinie, stale postanawia zmieniać życie na lepsze, ceni sobie bliskich i przyjaciół, w ogóle jest trochę taki “babski” Ale przez to całkiem ciekawy z niego typ.

Książka ta napisana jest lekkim, całkiem dowcipnym językiem. Gafa goni gafę, mnóstwo przypadków pozytywnych i negatywnych, na drodze do szczęścia co chwilę pojawia się jakaś przeszkoda. Nieźle zobrazowane są różne śmiesznostki cechujące każdego z bohaterów. W książce czuć wręcz kabaretowe doświadczenia autora.

Generalnie – miła, lekka lektura na zimowe wieczory, dla zapomnienia o chłodzie, opadach i szarości za oknem

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com/2009/11/26/milosc-czy-sport-r...]
0 0
Dodał:
Dodano: 26 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 691
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 15 IX 2009

Recenzowana książka

Miłość czy sport



W czasach parytetu, gdy kobiety wypierają mężczyzn ze sfer życia zawodowego zarezerwowanego do tej pory wyłącznie dla panów, są jeszcze bastiony broniące przywilejów rodzaju męskiego. Choćby działy sportowe redakcji prasowych. Bo czy kobieta może być specem od piłki nożnej, hokeja, żużla bądź boksu? Niby może, ale to jest jakieś zaprzeczenie odwiecznych praw natury. Natomiast przypadek - kobieta s...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0