Romeo i Julia to kolejna z lektur obowiązkowych. Czasem omawiana w klasie pierwszej, czasem w klasie drugiej gimnazjum. Ja omawiałam ją w klasie pierwszej, mój starszy brat w drugiej. Jak mawia moja mama „Czytaj lektury, bo nie wiesz co będziesz miała na egzaminie”. Więc przeczytałam.
Romeo i Julia to tragiczna historia pary kochanków z dwóch nienawidzących się rodzin. Para zakochanych po raz pierwszy spotyka się na balu zorganizowanym w domu Kapuletów. Romeo i jego przyjaciele słyszą o nim na rynku głównym w Weronie. Postanawiają się tam udać, aby zobaczyć dotychczasową miłość Romea – Rozalinę. Spotyka tam jednak Julię, córkę organizatora balu. Oboje szybko się w sobie zakochują i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Romeo, myśląc, że nie ma tam nikogo wygłasza monolog pod balkonem Julii. Dziewczyna ujawnia się z tym, że go słyszy. Postanawiają wziąć cichy ślub, w tajemnicy przed wszystkimi. W tym calu Romeo udaje się do ojca Laurentego. Kilka godzin później mnich udziela im ślubu. Para jest bardzo szczęśliwa. Gdy się rozchodzą Julia niecierpliwie czeka na kochanka w swoim domu. W tym czasie Romeo zabija Tybalta, który zabił Mekrucego. Zostaje on wygnany przez księcia do innego miasta. Julia, która dowiaduje się o wygnaniu postanawia udać swoją śmierć. Udaje się do ojca Laurentego, który daje jej eliksir, dzięki któremu będzie Marta przez dobę. Wspólnie wysyłają list do Romea. Gdy dziewczyna zostaje złożona w grobowcu do jej kochanka dociera informacja o śmierci. Udaje się więc do Werony, aby ją zobaczyć. Przed grobowcem spotyka Parysa, którego miała poślubić jego ukochana. Mężczyźni zaczynają walczyć. Parys ginie raniony przez Romea. Romeo udaje się do grobowca Julii. Zastaje ją tam martwą, więc postanawia sam się zabić. Kładzie się koło niej i dźga w serca. Gdy to zrobił obudziła się Julia. Widząc martwego ukochanego także popełnia samobójstwo.
"Bo miłość moja jak morze bez granic, im więcej Ci daję, tym silniej czuję, że jest nieskończona."
Książka „Romeo i Julia” to lektura. A w gimnazjum wolę czytać lektury. Decyzja o jej przeczytaniu jest chyba jedną z najlepszych decyzji, które podjęłam. Nie wiem czemu, ale ta książka jest dla mnie śmieszna. Chodzi mi tu o całokształt. Wyobraźcie sobie poznać chłopaka, w którym się zakochujecie bez pamięci. Jest on z rodziny, której wasi rodzice nienawidzą. Bierzecie cichy ślub. On kogoś zabija i pakują go do więzienia. Ty udajesz śmierć, on ucieka z więzienia, widzi Cię martwą i zabija się u twojego boku. Ty się budzisz i się zabijasz a w tym czasie wasi rodzice się godzą. Dla mnie to jest co najmniej dziwne. I śmieszne.
Książka jest bardzo, bardzo dobra. Pokazuje, że Romeo i Julia dojrzeli, gdy się w sobie zakochali. Julia przed poznaniem Romea była niezdecydowana. Gdy wypędzono jej męża opracowała plan śmierci i bez wahania go wykonała. W dramacie jest pełno akcji. Na początku te śmierci, potem śmierć Julii i końcowe śmierci. Ponadto jest to historia najsłynniejszej pary kochanków. Kto nie czytał książki i nie miał jej w ręce zna częściowo treść. Wie jak to się skończyło. I to jest fenomenem dramatu.
Po przeczytaniu „Zmierzchu” obiecałam sobie przeczytać „Romea i Julię”. I zrobiłam to, ale dopiero teraz. I zaczęłam myśleć. I wyszło, że Zmierzch to Romeo i Julia, tylko z dobrym zakończeniem. A w dramacie podoba mi się właśnie nieszczęśliwe zakończenie, bo nie jest powszechne.
Książka mnie rozśmieszała. Cała idea tej wielkiej miłości, która trwałą 5 dni jest śmieszna. I jeszcze te ich plany. Sama nie wiem, co mogę jeszcze napisać.
Moja ocena: 8/10
http://invisibl3e.blogspot.com/2012/05/romeo-i-julia-wiliam-...