Z twórczością Pana Michała Witkowskiego zapoznałam, się nieco wcześniej w książce pt. ''Wymazane'' chciałam przyjrzeć mu się z innej perspektywy, której poznałam smak o kilka lat później z ciekawych opowieści dziadków, rodziców.
Według mnie Pan Michał Witkowski w książce pt.'' Wiara. Autobiografia'' przedstawił w niej to, co najlepiej odtworzyć, gdyż nie da się uciec w życiu od prawdy, która nas otaczała nas od momentu narodzin do zmieniającej się non stop współczesności.
Nie można niczego wykluczyć z obrazu opisanego z pamięci, którą zilustrował Pan Michał Witkowski, ponieważ on oddaje wizję tego, co było, wydarzyło się, było tak i ja również mogę to potwierdzić, że tego doświadczałam w tym okresie czasowym lata osiemdziesiąte i początek lat dziewięćdziesiątych.
Uśmiechałam się do pewnych wspomnień z życia, które przeżył autor, bo ma do siebie samego dystans i ocenia się niezależnie od sytuacji pozytywnie. Owszem nie ukrywa tego, co mu się nie podoba z tego względu, że jest to normalne i nie da się tego wykluczyć. To mi się w nim podoba, że pozwala sobie na użycie komizmu, aby czytelnik mógł zrozumieć, że życie nie zawsze bywa, takie słodkie jak by się nam wydawało. Wiele razy sami tego doświadczamy, że pojawiają się czarne chmury nad nami.
Urzeka mnie u Pana Witkowskiego otwartość, nazewnictwo słów, którą stosuje w odniesieniu do użyteczności znaczeń, jakim posługiwano się kiedyś, odwaga, która nie zawsze może być akceptowana przez osoby nietolerujące te cechy charakteru u innych je posiadające.
Lubię, kiedy książki z gatunku biografie napisane są językiem zrozumiałym, ze smakiem, naturalnością, ikrą pozytywizmu, a tego Panu Michałowi nie brakuje.
Do niektórych działów można powracać ponownie, bo to oddaje, taki określiłam hołd tym czasom, do których się często powraca.
Biografii nie czyta się szybko.
W książce tej została trafnie dopasowana twarda okładka z tajemniczym spojrzeniem autora oraz zamieszczone są fotografie z jego prywatnego archiwum.
Cieszę się, że przeczytałam, tę książkę pomimo zmieniających się nowych trendów mogłam przenieść się na chwilę do czasów, w których to emocji nie zabrakło w zabawnych i mniej zabawnych sytuacjach z życia autora.
Warto przeczytać tę książkę.