Strata czasu

Recenzja książki Pokolenie Ikea
Jeśli chodzi o "Pokolenie Ikea" to uważam że, książka nie ma zalet. Posiada w zamian wiele wad:

- liczne wulgaryzmy i obraźliwe zwroty
- mnóstwo błędów stylistycznych, powtarzających się słów, niepoprawnej konstrukcji zdań
- prostacki język i zachowanie protagonisty Piotra C, Olgi koleżanki z pracy (korporacja) i wielu innych postaci
- tytułowy bohater wciąż obraża kobiety, traktuje je jak źródło chwilowej przyjemności, nie uznaje wartości humanitarnych. To egocentryk, człowiek bez zasad.
- książka epatuje brudnym seksem, a nie pięknem bliskości i ciepłem.
- opisana historia nie przybliża realiów społecznych w Polsce, choć to mógłby sugerować tytuł

Ta quasi-powieść nie przykuła mej uwagi. Od pierwszej strony byłem zniesmaczony, gdyż autor w niewybredny sposób porównał ludzi do małp.

Zdecydowanie rozczarowałem się tą pozycją, myślę że czytanie jej to starta czasu. Stawiam 2/10.

"Kobiety chcą się czasem zachowywać jak dziwki. Od czasu do czasu chcą po prostu być dobrze zerżnięte. Większość. Chcą się pierdolić bez opamiętania. Większość."
Dodał:
Dodano: 02 X 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 70
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Pokolenie Ikea



Pokolenie Ikea to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem. Jak zabawia się w piątkowy wieczór młody gwiazdor warszawskiej palestry? O czym śni Olga, grzeczna dziewczynka z dobrego domu, codziennie wbijająca się w garsonkę? Za czym tęsknią ludzie w szklanych wieżowcach? Co jeszcze można sprzedać? Czy życi...

Ocena czytelników: 3.3 (głosów: 15)
Autor recenzji ocenił książkę na: 1.0