Ogień nieskończony

Recenzja książki Ogień nieskończony
Świetna kontynuacja cudownej dylogii. W tych książkach pomiędzy stronami wieje wiatr, a duchy przekazują sobie szeptem wiadomości. Można przenieść się do innej krainy, poczuć chłód panujący na podzielonej konfliktem wyspie. Jest po prostu magicznie.

Wszystko przebiega tutaj naturalnie, nic nie jest przesadzone. Bohaterowie przejmują się naprawdę ważnymi sprawami, a nie zajmują tylko zaglądaniem sobie do majtek (tak dosadnie ujmując). Nieraz atmosfera była tak napięta, że aż wstrzymywałam oddech albo walczyłam ze sobą, żeby powstrzymać łzy.

Jedna część terenu cieszy się urodzajem, druga potrafi władać magią. Podział Cadence sprawił, że zaburzona została równowaga, mieszkańcom obu stron czegoś brakuje. Wybuchnie wojna? Wielce prawdopodobne. Połówki wyspy połączą się? Nie ma szans! Jack jednak spróbuje dokonać niemożliwego.

Polecam fanom fantastyki, tytuł idealny na jesienny czas, na spokojne wieczory. Tylko nie zdziwcie się, jeżeli po tej książce zapragniecie posłuchać muzyki harfy albo stanąć na deszczu w czasie burzy.
0 0
Dodał:
Dodano: 30 IX 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 66
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Ogień nieskończony



Czy Jack i Adaira spotkają się ponownie, a między wrogimi klanami i duchami zapanuje pokój? Oszałamiające, chwytające za serce i pochłaniające bez reszty zakończenie dylogii Żywioły Cadence. Na wyspie Cadence, dwieście lat temu podzielonej przekleństwem krwi na dwie części, dzieje się coraz gorzej. Panująca do tej pory chwiejna równowaga wydaje się ulotna niczym wiatr. Pogrążony w rozpaczy Jack...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0