Frankie niezwykły

Recenzja książki Frankie
Od zawsze lubię towarzystwo zwierząt. Są mi bardzo bliskie. Miałam ich w okresie dzieciństwa, dorastania kilka. Kochałam je i przyzwyczaiłam się do ich obecności. Trudne były rozstania z nimi. Najprzyjemniejszym dla mnie momentami są przeprowadzane rozmowy z nimi, z ich udziałem jako pełniącymi rolę słuchaczy. Wiem, że one to czują tworzącą się wyjątkową więź pomiędzy nami. Jest to fantastyczne uczucie, kiedy witaj się na dzień dobry, słuchają poleceń, jakie mają wykonać, bawią się, a na sam koniec przytulają.

Ucieszyłam się, że mogę przeczytać książkę, która wzbudzi u mnie osobiste zaskoczenie, uśmiech, przemyślenia dotyczące psychologii zwierząt i czy my umiemy zrozumieć potrzeby naszych ulubionych zwierzątek: kotków, piesków.

Kiedy zapoznałam, się z opisem treści książki nie kryłam lekkiego zdziwienia, że taka nieoczekiwana sytuacja może nastąpić i dwa różne światy mogą ze sobą się połączyć, w jaki sposób mając to na uwadze, że może nastąpić problem z komunikacją: człowiek i kot.

Książka pt. ''Frankie'' autorstwa Jochen Gutsch, Maxim Leo to jest jedna wielka niewiadoma, niepewność, czy tytułowy kot wykaże się sprytem, wykorzysta swoje atuty, aby móc pokazać, że jest wyjątkowym kotem, czy jednak skromnym niewinnym kotem nieświadomym świata, po którym chodzi i obserwuje go czujnym okiem.

Frankie pierwszego spotkania z Richardem nie wspomina, że było miłe, ale to może stanowić początek czegoś, co by się nikt nawet nie spodziewa dotarcia do wnętrza serca człowieka, który cierpi lub ma trudną naturę, z którą nie może sobie poradzić, czy towarzystwo mu w tym pomoże, czy przeszkodzi, aby wyzwolić się z niej, aby móc na nowo poczuć, że warto żyć lub pozostać w swoim świecie.

Nigdy bym nie pomyślała o tym, że spotkamy kogoś, kto może być nieoczekiwanym gościem skrywającym małe sekrety, o których wie tylko on sam. Potrafi on doskonale zrelacjonować, wykorzystać talent, że umie poprowadzić ze sobą wewnętrzny dialog sam ze sobą, który pomaga mu nakreślić obraz otaczającej go kociej rzeczywistości, którą on rozumie w świecie zwierząt. W odbiorze będzie to dla czytelnika bardzo ciekawa rozmowa, która to pozwoli mu na chwilę zapomnieć od problemów, które są wokół niego.

Bardzo dobrze napisana książka, którą czyta się szybko. Zawiera 19 rozdziałów.

Czy Richard polubi Frankiego, czy pojawią się inni bohaterowie, którzy zrozumieją ich świat, czy Frankie będzie wiernym przyjacielem, co go zaskoczy, w świecie ludzkim o tym warto, się przekonać czytając tę książkę?
0 0
Dodał:
Dodano: 28 IX 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 57
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Frankie

,

Richard Gold po stracie żony pogrążył się w rozpaczy. Całymi dniami nosił smutny szlafrok i stary kapelusz i zmagał się z chorobą zwaną „życie bez sensu”. Frankie to wolna dusza, kot żyjący na ulicy, który zna dziesięć języków (nieznający języków kocur jest skończony, wszystko przez różnorodność gatunkową). Ich pierwsze spotkanie nie należało do najprzyjemniejszych. W końcu nie co dzień Frankie do...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0