Książka mimo że pięknie wydana, tekst uzupełnia 60 urokliwych i tchnących spokojem zdjęć drzew i zwierząt, nie przekonuje. Jej autor niemiecki leśnik - Peter Wohlleben, posiadł ogromną przyrodniczą wiedzę, jednak jako pisarz zawiódł moje oczekiwania. Nie potrafił przykuć uwagi, w litym tekście wciąż dźwięczała fałszywa nuta.
Dla autora to drzewa stoją na pierwszym miejscu, ich dobro stanowi cel sam w sobie. Zwierzęta i ludzi co chwilę ruga, jako tych którzy zagrażają przyrodniczemu rajowi. Przyznaję jest w tym dużo racji, ale gdzie podziałby się człowiek gdyby całą strefę umiarkowaną i równikową porastały lasy? Czy pan Peter wydałby swą książkę w wersji papierowej gdyby nie móc ingerować w te mądre skąd inąd lasy.
Wiele faktów zaskakuje, więcej fascynuje i uzupełnia się nawzajem. Okazuje się że drzewa współpracują, pomagają tym słabszym, potrafią się komunikować, mają swój układ nerwowy i sieć informacji, współpracują nawet ze zwierzętami.
Oto sekretny świat, jakiego nie znamy.
W lesie dzieją się zdumiewające rzeczy. Są tam drzewa, które porozumiewają się ze sobą, drzewa, które z oddaniem troszczą się o swe potomstwo oraz pielęgnują starych i chorych sąsiadów, drzewa, które doświadczają wrażeń, mają uczucia i pamięć. Niewiarygodne? Ale prawdziwe! Leśniczy Peter Wohlleben snuje fascynujące historie o zdumiewających zdolnościach drze...