Pod słońcem Turynu

Recenzja książki Pod słońcem Turynu
Z twórczością Pani Ivany Dobrakovovej do tej pory nie miałam okazji się zapoznać. Zapragnęłam, dowiedzieć się czegoś więcej o niej czytając powieść pt. ''Pod słońcem Turynu''.

Nie ukrywam tego, że rozpoczynając, przyjaźń z główną bohaterką imieniem Kristina będącą żoną i mamą czujnym okiem spojrzę na jej życie. Jak ono wygląda z perspektywy roli mamy, żony i czy radzi sobie ze wszystkimi obowiązkami, czy umie być dzielna w chwilach trudnych, co daje jej siłę, aby mogła zrozumieć to, co się wokół niej dzieje i czy umie odpowiednio reagować na niebezpieczne sytuacje, które są dla jednych wymyśloną grą, zabawą, a może jedynie iluzją?

Powieść ta składa się z 3 części. Nie czyta się jej szybko.

Charakterystyczne jest dla tej powieści, że opisane są miejsca, gdzie toczy się akcja głównych wydarzeń.

Polubiłam bardzo młodszego syna Kristiny -Alessia. Pomimo tego, że jest, on młodszy w umiejętny sposób potrafi dzięki wyrażaniu odważnych zabawnych tekstów wywołać uśmiech podczas toczących się interesujących rozmów z mamą, a dotyczą one sytuacji mających związek w uczestnictwie na zajęciach szkolnych oraz poza nimi.

Kristina kocha obu synów. Ma utrudniony kontakt ze starszym synem Emanuelem, bo dla niego liczy się świat gier, muzyki, którego ona zupełnie pomimo wszelkich starań nie rozumie. Jedynie spotykają się podczas posiłków domowych, które z przyjemnością dla rodziny przyrządza. Nie potrzebuje pomocy domowej. Umie dobrze gospodarować czas i jak każda mama martwi się o synów.

Czytanie tego rodzaju powieści nie daje do samego końca dotrzeć ku zagwarantowanym pełnych rozważań do gotowych rozwiązań życiowych sytuacji, z którymi zmagają się w niej występujący główni, jak również drugoplanowych bohaterów, bo każdy z nich ma możliwości wnieść coś od siebie bądź nie.

Można z łatwością dokonać oceny z postaw, jakie czynią bohaterzy, ale czy są one godne naśladowania i czy istnieje, na nie usprawiedliwienie to wymaga głębokiej analizy dotyczącej zastanowienia się, czy wygra prawdziwa miłość do rodziny, poświęcenie, a może jednak uległość?

Czy prawda o głównej bohaterce ujrzy światło dzienne, czy zachowanie męża Kristiny oraz jej synów ulegnie poprawie wobec niej, czy odnajdzie, swój azyl w Turynie o tym warto, się przekonać czytając tę powieść?
0 0
Dodał:
Dodano: 24 VIII 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 101
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Pod słońcem Turynu



Akcja powieści Ivany Dobrakovovej rozgrywa się w Turynie, nazywanym miastem satanistów i egzorcystów. „Słońce Turynu” jest przewrotne: główna bohaterka porusza się raczej w strefie cienia – miota się pomiędzy obowiązkami matki i żony, jest zawieszoną między różnymi tożsamościami wielokrotną emigrantką szukającą w rzeczywistości dogodnej szczeliny, pęknięcia, w które mogłaby uciec. To właśnie w tak...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5