Niezmiernie mnie to zaskoczyło na samym początku, że mogę poznać twórczość nieznanego mi do tej pory Pana Mieczysława Gorzki, który potrafi mieć właściwe podejście do czytelników i należyty im szacunek, a przy tym zyskał sobie u mnie zaufanie jako autor. Zmierzył się ze skonstruowaniem takiego rodzaju powieści kryminalnej, która może być zauważona nawet przez tych czytelników nielubiących sięgać do tego gatunku książek.
Zdecydowałam się na przeczytanie tej książki pt.'' Poszukiwacz zwłok'' ze względu na to, że lubię kryminały i podążać śladami za występującymi w nich głównymi bohaterami, oceniać ich postępowania, obserwować uważnie działanie pracy policji, odgadywać kto odpowiada za dokonywanie makabrycznych zbrodni, a przede wszystkim interesuje mnie poznanie działań pani komisarz Laury Wilk oraz osób, które będą z nią aktywnie współpracować bądź nie.
Lubię, gdy w czytanym przeze mnie kryminale dużo się dzieje, poniekąd wieje mrocznością, tajemniczością, niewiedzą, kim jest ten, który odpowiada za wszystkie popełnione zbrodnie, czy ktoś mu pomaga lub dokonuje, ich sam w pojedynkę pozbywając się życia swoich ofiar wybranych przypadkowo, lub mu przeszkadzających od tak bez zwyczajnego specjalnego powodu.
Wyjątkowa powieść kryminalna musi mieć to coś w sobie, co przyciągnie moją uwagę skonstruowaną nietypową historią, w której również ja będę aktywnie uczestniczyć jako czytelniczka i wspólnie z bohaterami będę mogła podążać śladami tego, który rani, zadaje, ból nie myśląc o tym i nie zastanawiając się nad tym, że daje mu to radość i czystą satysfakcję, a on śmieje się z dokonanych przez niego zbrodni osób, które mogły żyć i cieszyć się, że mogą spełniać swoją misję życia ziemskiego.
Czy komisarz Laura Wilk poradzi sobie z tą w sumie nietypową zawodową misją, która skrywa wiele niewyjaśnionych do końca spraw, czy jest lubiana przez swoich współpracowników, co przykuwa uwagę w jej pracy, która jak się nam w praktyce wydaje, nie jest taka prosta, aby odkryć tego, który jest tym tytułowym poszukiwaczem zwłok?
Na te i wiele innych pytań chciałam uzyskać odpowiedzi podczas zapoznawania się z przebiegiem w toczącej się akcji w tej powieści kryminalnej, jak pracuje się z kobietą, dla której liczą się uzyskane pozytywne rezultaty pracy i doprowadzenie sprawy do samego końca, czy czujne oko i kobieca intuicja jej nie zawiodą, czy jednak znajdzie po drodze sprzymierzeńca, na którego może zawsze liczyć, aby móc zmierzyć się wspólnie z otaczającą przeszłością wracającą po wielu latach i znaleźć sposób na nią, aby, powiedzieć jej żegnaj czy będzie pojawiać się nadal w życiu bohaterów walecznie rywalizujących o natychmiastowe zniknięcie?
Kryminał ten czytało mi się bardzo dobrze.
Został napisany językiem zrozumiałym przez autora, a wykreowani przez niego bohaterowie główni i drugoplanowi byli tacy naturalni, jakbym mogła ich spotkać na co dzień tak, przez przypadek podczas wykonywania zawodowej pracy, a szczególnie Laura i Maciej. Ta dwójka miała tak naprawdę ze sobą wiele wspólnego, zanim się nie poznali.
Podobały mi się szczególnie te momenty, kiedy to Laura była swoich zawodowych racji, a Maciej imponował mi podczas wykładów jako psycholog, jako tata mający świetny kontakt z synem.
I pojawiający się Ariel, który to ma na swoim koncie ukryte tajemnice, o których wie tylko on, czy ujawni swoje prawdziwe ja?
Czy morderca zostanie, w końcu ujawniony o tym warto, się przekonać czytając ten kryminał?