Prawdziwa miłość bywa tak bardzo skomplikowana na każdym etapie, że nawet jeśli kocha się kogoś bardzo mocno, chce się z tą osobą być na co dzień, a mimo wszystko często jesteśmy świadkami w sytuacji, kiedy należy pokonać pewne trudne do bycia razem oraz przeciwności losowe, by przekonać o tym, jaka bywa prawdziwa potęga miłości, a później się nią należycie cieszyć i wspominać te chwile, kiedy w związku nie działo się dobrze, a może to były jedynie wymysły wyobraźni o prawdziwej miłości.
Nie zawsze jest, że powieści obyczajowe mają w sobie moc przyciągania tak od razu, aby móc zostać zauważone przez czytelnika oraz autorkę zawarła w niej piękną historię, którą po części uważam, że została przez nią skonstruowana tajemniczo, a przy tym interesująco.
Właściwie to od samego początku umieszczona została w opisie historia miłosna Filipa i Julii mnie zainteresowała ze względu na to, że chciałam się dowiedzieć, w jaki sposób autorka ją przedstawi, czy od wyglądu, jak ją sobie okazują, czy potrafią się wzajemnie o siebie troszczyć, czy to nie jest miłość taka przerysowana, na pokaz, której osobiście nie darzę sentymentem i mam dystans do takiego zarysu miłości.
Cieszyłam się, że mogłam dowiedzieć się kilku cennych informacji na samym początku o autorce książki pt. ''Madeira'' Pani Jolanty Kosowskiej, której to twórczości nie miałam do tej pory poznać. Stwierdziłam, że jest mi ona bliska ze względu na wykonywany zawód i ciekawiło, mnie ile przekaże swoich osobistych cech charakteru bohaterom.
Uważam, że w tytułowej książce ''Madeira'' została pięknie ujęta w niej geograficznie pod każdym możliwym względem ogólnej prezentacji wyjątkowych miejsc dla bohaterów, jakie się tam znajdują, wizerunku, strefy, klimatu, przestrzeni czasowej.
Książka ta nie posiada rozdziałów.
Opisane losy każdego z bohaterów zostały z osobna. Podzielone w nich są odpowiednio odstępstwa czasowe, w których miały odgrywały ważną rolę wydarzenia z lat wcześniejszych.
Główni bohaterowie dla mnie w tej powieści byli dla mnie największą tajemnicą do rozszyfrowania, ale dlaczego nie wiedziałam tego tak od razu, gdyż wiedza na ich temat ich miłości była taka mało rozbudowana z początku.
Występujący w tej powieści bohaterowie drugoplanowi mi się podobali, szczególnie zachowanie przyjaciela ojca głównego bohatera Carlosa.
Bardzo mi się podobała ta powieść pod każdym możliwym opracowanym względem.
Autorka zadbała o każdy możliwy szczegół, aby zawarł się w tym zarysie opisywanej historii, która okaże się być dla wrażliwych czytelników najlepszym balsamem leczniczym, aby czerpać z życia jak najwięcej i zadbać o relacje rodzinne, od których tak wiele z czasem zależy.
Polecam przeczytać tę książkę.