Spłonął luksusowy samochodów, a w nim mężczyzna. Policja odnajduje zwęglone zwłoki, lecz by dowiedzieć się w stu procentach kim jest mężczyzna trzeba poczekać na wyniki badań DNA, jednak wszystko wskazuje na to, iż ciało należy do portugalskiego biznesmena. Oczywiście pierwsze kroki skierowane są do współpracowników. W ręce władz trafia spis cudzołożnic biznesmena.
Hubert Meyer proszony jest o pomoc w sprawie, który nie ma żadnych wątpliwości, że zbrodnia została wykonana z zemsty. Jednak są też tacy, którzy twierdzą, iż było to samobójstwo.
Niebawem pojawia się kolejne spalone ciało w aucie.
Do kogo należy drugie ciało? Czy znajdzie się osoba, która z a tym wszystkim stoi? Czy Hubert Meyer rozwiąże kolejną zagadkę?
Niedawno skończyłam wcześniejszy tom, więc byłam dosyć na bieżąco z tym, co się działo u Huberta w poprzedniej części. Tym razem profiler ma naprawdę ciężkie zadanie. Ktoś pali ciała w zemście, jednak kim on bądź ona jest? Sprawa do rozwiązania łatwa nie jest, bo Meyer zdany jest po części sam na siebie, a nawet są tacy, którzy za wszelką cenę będą starali się utrudniać mu pracę.
W tej części jak i w poprzednich autorka stawia nas przed trudnym wyzwaniem. Katarzyna Bonda uwielbia utrudniać rozszyfrowanie zagadki, stąd też spora ilość bohaterów, i wiele zamieszań. Wszystko to sprawia, że czytelnik naprawdę musi wnikliwie śledzić każdy krok po kroku by się nie pogubić. Ja właśnie to uwielbiam w książkach autorki, to że mogę odciąć się od rzeczywistości i całą uwagę poświęcić książce, lecz nie będę ukrywać, że przy dwójce dzieci bywa ciężko.
Cóż więcej mogę dodać, tę serię czytam od samego początku i na pewno będę sięgać po kolejne części, bo oczywiście mam nadzieję, że się pojawią.
Przez pewien czas jak miałam przerwę od książek autorki odnosiłam wrażenie, że ta seria mi się znudziła, bo ile można ciągnąć, co nowego może się wydarzyć. A jednak Hubert Meyer nigdy się nie nudzi.